Przejdź do treści
Port Lotniczy Lublin - widok z góry na terminal i pas startowy (fot. Port Lotniczy Lublin)
Źródło artykułu

Port Lotniczy Lublin otwarty na biznes

Nową ofertę, skierowaną do pilotów i obsługi samolotów z sektora prywatnego ruchu lotniczego, przygotował Port Lotniczy Lublin w Świdniku.

Lotnisko, dysponujące pomieszczeniem Business Executive Lounge, chce wykorzystać je na rynku usług lotnictwa biznesowego.

Prestiżowy salonik zapewni relaks załogom samolotów tranzytowych przed wylotem ze Świdnika lub w trakcie przerwy na obsługę techniczną. Wypoczywający w nim goście skorzystają z oferty „all inclusive”. Do ich dyspozycji będzie bezpłatna sieć Wi-Fi oraz telewizja. Załogi otrzymają możliwość bezpłatnie wydrukować dokumenty i skorzystać z oferty biura meteo.

Użytkownicy pomieszczenia będą mogli liczyć na asystę personelu Business Executive Lounge przed kontrolą paszportową oraz indywidualny transport między samolotem a terminalem. Pracownicy zajmą się również organizacją dojazdu do hotelu. W dniu wylotu personel zapewni sprawną odprawę, asystę aż do drzwi samolotu, sprawdzi także bagaż.

Brak ograniczeń czasowych i restrykcji oraz dedykowane odprawy celne i imigracyjne sprawiają, że Port Lotniczy Lublin posiada idealne warunki do obsługi samolotów z sektora biznesowego. Chcemy oferować również usługi VIP-owskie dla biznesowych użytkowników samolotów odrzutowych, turbośmigłowych, helikopterów, nie zapominając oczywiście o pozostałych użytkowników lotniska – wyjaśnia Andrzej Hawryluk, prezes Portu Lotniczego Lublin.

Lotnisko obsłuży wszystkie typy samolotów biznesowych, wraz z pełną ofertą handlingu: sprzątanie pokładu samolotu, serwis wodny, asenizacyjny, GPU, ASU, odladzanie i tankowanie.

Mamy wiele atutów, więc liczymy na pozytywną reakcję rynku na tę usługę. Sprzyja nam położenie geograficzne. Lotnisko znajduje się na skrzyżowaniu ważnych szlaków transportowych z Europy Zachodniej, prowadzących na Ukrainę i do Azji oraz z krajów bałtyckich, w kierunku Bałkanów i Turcji – dodaje A. Hawryluk.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony