Odlotowe spotkania w Kawonie! Aeroklub Ziemi Lubuskiej zachęci do pracy w lotnictwie
– Lotnictwo to pasja, a nie zawód z przymusu – przekonuje Jarosław Gniazdowski z Aeroklubu Ziemi Lubuskiej. Piloci i instruktorzy z Przylepu współpracują już z Uniwersytetem Zielonogórskim. Na uczelni będzie prowadzona specjalność mechanika lotnicza. A to nie jedyny sposób promowania przemysłu lotniczego.
Aeroklub Ziemi Lubuskiej zorganizuje cykliczne spotkania przy kawie z miłośnikami lotnictwa. Ich miejscem będzie klub Kawon przy ul. Zamkowej 5 w Zielonej Górze (LINK). O swojej pracy opowiedzą np. szybownicy, baloniarze, piloci oraz mechanicy.
– Jeżeli ktokolwiek przyjdzie i będzie chciał z nami porozmawiać, na czym polega praca mechanika, czy w jaki sposób rozpocząć przygodę z lotnictwem, czym jest szybownictwo, latanie na dużych czy małych samolotach – to wszystkich chętnych zapraszamy. Stawiamy dobrą kawę i jesteśmy do dyspozycji. Mam nadzieję, że dużo młodych ludzi, którzy może jeszcze nie wiedzą, że lotnictwo może być dla nich fantastyczną w życiu przygodą, a i kapitalnym zawodem, pojawi się i będzie chciało z nami pogadać. To będą zupełnie luźne spotkania, gdzie każdy będzie mógł sobie przyjść, usiąść z nami, porozmawiać, popytać – zachęca Jarosław Gniazdowski, zastępca dyrektora Aeroklubu Ziemi Lubuskiej.
Pierwsze spotkanie odbędzie się już w środę, 15 stycznia 2020 r. o godz. 17:00.
Będzie szansą na rozmowę z doświadczonymi lotnikami. Aeroklub liczy również na to, że uda się obalić kilka mitów.
– Najczęstszą wątpliwością, jaka się pojawia, jest to, że lotnictwo nie jest dla mnie. Albo że się do tego nie nadaję, albo że mam lęk wysokości. Ja też mam lęk wysokości, a latam samolotem. Albo że nie mamy odpowiedniego zdrowia. To są mity. Nie mówimy tu o lotnictwie wojskowym czy wyczynowym, gdzie ta poprzeczka jest zdecydowanie wyższa. Naprawdę lotnictwo jest dzisiaj dostępne dla wszystkich ludzi. Lotnictwo w postaci pracy mechanika jest też dostępne dla wszystkich tych ludzi, którzy mają jakieś zdolności manualne. Praca mechanika to nie jest praca osoby wysmarowanej smarami. Dzisiaj mechanik pracuje w białych rękawiczkach. Dzisiaj się pracuje głową, a nie rękami – mówi Jarosław Gniazdowski.
Popularyzacja wiedzy o lotnictwie jest ważna jeszcze z innego powodu. Już teraz zapotrzebowanie na pracowników w przemyśle lotniczym jest bardzo duże. Według przewidywań Airbusa do 2030 roku potrzebnych będzie ok. 20 tysięcy pilotów i trzykrotnie więcej mechaników. Do 2050 roku ma się natomiast podwoić liczba operacji lotniczych na świecie.
Więcej informacji na stronie www.wzielonej.pl
Komentarze