Przejdź do treści
Źródło artykułu

Łukasz Czepiela wylądował samolotem na stadionie we Wrocławiu (film)

30 maja na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu odbył się „Red Bull Speed Ways” . Impreza zaczęła się od mocnego uderzenia, czyli niespodzianki, bo na środku murawy Olimpico wylądował… samolot Łukasza Czepieli. „Woooow!” – zawołało jednocześnie prawie 12 tys. kibiców na wypełnionym po brzegi stadionie, gdy wyjawiono informację o niespodziance.

„W idealnych warunkach, bez tych wysokich drzew dookoła, byłbym w stanie zatrzymać się na dystansie 20 metrów, ale tutaj, jeśli chodzi o krótszą drogę hamowania musiałem uznać wyższość Maćka. Drzewa zakłócały termikę i nie byłem w stanie zatrzymać się szybciej – mówił Czepiela, który w pojedynku na hamowanie przegrał z Maciejem Janowskim. Żużlowiec zatrzymał motocykl od pełnej prędkości (ok. 120 km/godz.) na dystansie 41,61 m (a pamiętajmy, że maszyna nie ma przecież hamulców), samolot potrzebował do tego - 93,23 m.

O tym, że Czepiela potrafi wylądować na dużo mniejszej przestrzeni przekonaliśmy się w zeszłym roku, gdy bez problemu posadził samolot Carbon Cub (specjalna maszyna typu STOL – ang. Short Take Off and Landing) na helipadzie wieżowca Burdż Al Arab, którego średnica wynosi zaledwie 27 m. Ale tam nie było drzew i budowli stadionu, które znacznie utrudniały podejście do lądowania.

„Wynik nie jest tu najważniejszy, przechodzimy do historii, w końcu to pierwsze lądowanie samolotu na stadionie we Wrocławiu!” – uśmiechał się „Magic”.

„Cieszę się, że mogłem być uczestnikiem tego niesamowitego wydarzenia” – wtórował mu pilot.

Lądowanie Łukasza Czepieli na stadionie we Wrocławiu

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony