Leszek Chorzewski z PKL o autorach bombowych żartów w samolotach
Zero litości dla autorów bombowych żartów – tak informacje o przymusowym lądowaniu samolotu z polskimi turystami komentuje w wywiadzie dla dziennika.pl Leszek Chorzewski, wiceprezes Polskiego Klubu Lotniczego.
Rano maszyna lecąca z Warszawy do Hurgady musiała lądować w Burgas, w Bułgarii. Przyczyną był żart jednego z pasażerów, który mówił, że ma bombę.
Leszek Chorzewski zaznaczył, że wielu krajach Europy, a także w Stanach Zjednoczonych autorzy takich dowcipów trafiają do więzienia na kilka lat. Zdaniem eksperta, polskie sądy nie powinny być pobłażliwe dla takich ludzi.
Cały tekst dostępny jest na stronie: www.dziennik.pl
Źródło artykułu
Komentarze