Przejdź do treści
Port Lotniczy Gdańsk
Źródło artykułu

Komunikat prasowy Prezesa Zarządu PL Gdańsk Sp. z o.o.

Komunikat prasowy Prezesa Zarządu Portu Lotniczego Gdańsk Sp. z o.o. w związku z artykułem „Tam gdzie ląduje Tusk” autorstwa Wojciecha Cieśli i Michała Krzymowskiego opublikowanym w numerze 38/2012 tygodnika Newsweek Polska

Skala oszczerstw, pomówień i insynuacji zamieszczonych w artykule „Tam gdzie ląduje Tusk” wskazuje, że autorzy i zleceniodawcy tego materiału, a także wszyscy, którzy bezkrytycznie powtarzają kłamstwa o ochronnym parasolu, kolesiostwie i „dojeniu kasy” muszą liczyć się z koniecznością poniesienia odpowiedzialności za bezprawne naruszanie dóbr osobistych i zniesławianie zarówno Portu Lotniczego Gdańsk Spółki z o.o., jak i mnie osobiście. Autorzy tego materiału dyskredytują zarówno osiągnięcia zarządzanego przeze mnie przedsiębiorstwa, jak i poprzez wplątanie w absurdalną intrygę nawet mojego 12 letniego syna, usiłują przedstawić mnie opinii publicznej jako zdeprawowanego malwersanta, który żerując na publicznej spółce nielegalnie utrzymuje piłkarską drużynę, teścia i za pieniądze Spółki finansuje karierę sportową swojego dziecka.

Nie traktując absurdalnej wymowy i zawartości publikacji w Newsweek Polska, jako zasługującej na szczegółowe odniesienia wystarczy wskazać, że zarówno sukcesy ekonomiczne Spółki, kariery i sukcesy sportowe jej pracowników, a wreszcie osiągnięcia mojego dziecka, niezależnie jakim tonem i z jak niskich pobudek będą zestawiane z jakąkolwiek faktyczną lub tylko wymyśloną aferą i tak obronią się same.

Zmuszony jestem zaprotestować jednak przeciwko pomówieniom, oszczerstwom i żenującemu poziomowi dziennikarstwa zaprezentowanemu w tygodniku Newsweek Polska. Autorom wydaje się, że mogą „schować się” za dwukropkiem i cudzysłowem i udając, że cytują rzekomych pracowników Portu bezkarnie rzucać oszczercze oskarżenia. Niestety odkąd prawo prasowe zostało pozbawione jedynego mechanizmu, który obligował dziennikarzy do pisania prawdy, takich jakKrzymowski i Cieśla nic nie powstrzyma od dowolnego traktowania otaczającej ich rzeczywistości, a o dziennikarskiej rzetelności i realizowaniu zasad spisanych w Karcie Etyki Mediów, nawet nie ma co przy nich wspominać. Nawet fakt, że Port Lotniczy udzielił wyczerpujących odpowiedzi na zadane pytania stanowi zarzut. Takie podejście świadczy tylko o tym, że intencją tego artykułu nie było przedstawienie prawdy, tylko podła manipulacja.

Nie mam wątpliwości, że z premedytacją umieszczono cytaty z wypowiedzi rzekomo pracowników Portu, pomieszane z wyimkami informacji uzyskanych od Portu, oraz danymi o działalności spółki, w taki sposób aby w odbiorcy wywołać mylne wrażenie, uzasadniające z góry założoną tezę, że w Porcie Lotniczym „widać wszystkie patologie władzy”. Miało to na celu zdyskredytowanie mnie osobiście oraz działalności Portu Lotniczego Gdańsk Spółki z o.o. Publikacja ta narusza dobra osobiste oraz zniesławia zarówno mnie, jak i Port Lotniczy Gdańsk Spółkę z o.o. w ten sposób, że nakierowana jest na skojarzenie mojej działalności i działalności Portu Lotniczego Gdańsk Spółki z o.o, z niegospodarnością, nadużywaniem uprawnień i zwykłymi przestępstwami co wpływa w sposób nieuzasadniony na oceny formułowane przez czytelników w odniesieniu do mojej osoby i mojej działalności zawodowej, a przez to narusza moje dobre imię oraz naraża na utratę zaufania, zarówno w stosunku do mnie, jak i reprezentowanej przeze mnie Spółki.

Opisana metoda insynuacyjnego oszczerstwa jest na tyle skuteczna, że bez jakiejkolwiek refleksji, czy podane informacje są prawdziwe i czy mogą wskazywać na jakąkolwiek formalną czy faktyczną nieprawidłowość w działalności mojej lub Spółki, trafiają one jako przedruki do innych mediów, a także są wykorzystywane w anonimowych negatywnych komentarzach internautów i równie bezzasadnych komentarzach niektórych polityków.

W związku z powyższym domagam się zamieszczenia stosownego sprostowania i opublikowania niniejszego wyjaśnienia i przeprosin, a także usunięcia ze strony internetowej www.newsweek.pl powyższego artykułu.

Wyjaśnienia i przeprosiny powinny brzmieć następująco:

„Wojciech Cieśla i Michał Krzymowski oraz wydawca tygodnika Newsweek Polska wyrażają ubolewanie oraz przepraszają Tomasza Kloskowskiego oraz Port Lotniczy Gdańsk Spółkę z o.o., oraz jej pracowników za insynuacyjne oszczerstwa zamieszczone w artykule „Tam gdzie ląduje Tusk” opublikowanym w numerze 38/2012 tygodnika Newsweek Polska oraz na stronie internetowej www.newsweek.pl.”

Publikacja powyższego oświadczenia powinna nastąpić w kolejnym numerze tygodnika Newsweek Polska oraz na stronie internetowej www.newsweek.pl - w miejscu dotychczasowej publikacji artykułu.

W przypadku niezrealizowania niniejszego żądania do odpowiedniego sądu zostanie skierowany pozew z żądaniem sądowej ochrony naruszonych dóbr osobistych, oraz prywatny akt oskarżenia w stosunku do sprawców opublikowanych pomówień.

Tomasz Kloskowski
Prezes Zarządu Portu Lotniczego Gdańsk Sp. z o.o.
Gdańsk, 19.09.2012

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony