Blog Sebastiana Kawy: Wyścigi Grand Prix
Gromkie było otwarcie zawodów kwalifikacyjnych do światowego finału Grand Prix, które odbywają się na Żarze od 27 lipca do 4 sierpnia, bo połączono to z uroczystą inauguracją największego w świecie festiwalu góralskich zespołów muzyki i tańca. (...) Zaczęły się też wyścigi. W zawodach Grand Prix nie chodzi o to, aby maksymalnie wykorzystać możliwości dnia i wyznaczać zawodnikom zadania sięgające 1000 km, a potem mozolnie przeliczać wyniki. Tu ma być wszystko proste jak w klasycznym biegu: jednoczesny start, a potem: – Trzask prask i już! Kto pierwszy ten lepszy. Ale jest jeszcze pogoda i ta czyni różne psikusy. Mimo wysokiego ciśnienia napływ chłodnych mas w wyższych warstwach sprawiał, że mimo wysokich temperatur tworzyły się chmury dające ładne warunki do latania. W pierwszym dniu zawodów nasunął się jednak front ciepły i było ich zbyt dużo. W wilgotnym obszarze powstawały liczne chmury o postrzępionych podstawach, które jak meduzy pięły się na duże wysokości i rzucały rozległe cienie hamujące rozwój termiki. (...)
Powyżej opublikowaliśmy tylko fragment tekst, wpis w całości znajdziesz na blogu Sebastiana Kawy
Komentarze