94 rocznica wypadku lotniczego konstruktora i pilota Zygmunta Puławskiego
W dniu 21 marca mija 94 rocznica katastrofy prototypu samolotu PZL-12 pilotowanego przez jego konstruktora Zygmunta Puławskiego.
Zapraszam Wszystkich zainteresowanych do spotkania około godziny 14:00 w tym dniu pod tablicą pamiątkową umieszczoną na fasadzie budynku przy ulicy Kaliskiej 16 w miejscu katastrofy, aby złożyć bukiet kwiatów oraz zapalić światło pamięci.
Ja staram się być co roku…
Pamięci wybitnego konstruktora Zygmunta Puławskiego (1901-1931)
Zygmunt Rafał Puławski, syn Wojciecha i Kazimiery z Szumiłłów, urodził się 24 października 1901 roku w Lublinie. Ojciec był robotnikiem w Fabryce Maszyn Rolniczych. W czasie nauki w gimnazjum należał do harcerstwa. Po jej zakończeniu (świadectwo dojrzałości otrzymał w Szkole Handlowej Męskiej im. A. i J. Vetterów w 1920 roku) wstąpił do 3 lubelskiej drużyny harcerskiej, uczestnicząc w wojnie polsko-bolszewickiej. Po wojnie, w tymże samym 1920 roku, rozpoczął studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Warszawskiej. Od początku zajmował się lotnictwem, czynnie działając w Sekcji Lotniczej Koła Mechaników PW. Tam też skonstruował swoje pierwsze dzieło - szybowiec SL.3, który brał udział w Drugim Krajowym Konkursie Szybowców w Gdyni (1925). Puławski został również laureatem nagrody w konkursie ogłoszonym rok wcześniej przez IV Departament Żeglugi Powietrznej Ministerstwa Spraw Wojskowych, za projekt samolotu liniowego „Scout”.
Otrzymane nagrody i doskonałe wyniki studiów otworzyły mu drogę na roczną praktykę lotniczą w wytwórni Breguet, gdzie dał się poznać jako zdolny i pracowity student, imponując Francuzom swoją wiedzą techniczną.
Po powrocie na przełomie 1926 i 27 roku wstąpił do wojska. Ukończył najpierw Szkołę Podchorążych Rezerwy Lotnictwa w Poznaniu, a następnie Szkołę Pilotów w Bydgoszczy.
Po zakończeniu służby wojskowej w końcu 1927 roku, został przyjęty na stanowisko konstruktora do Centralnych Zakładów Lotniczych (wkrótce przekształconych w Państwowe Zakłady Lotnicze) w Warszawie. Mieściły się one przy ulicy Puławskiej 2a. Zapoznawszy się szybko z postawionymi przed wytwórnią zadaniami, opracował i przedstawił projekt samolotu myśliwskiego o oryginalnej koncepcji płata, zapewniającej doskonałą widoczność z kabiny. Projekt ten został pozytywnie zaopiniowany zarówno przez dyrektora PZL inż. Witolda Rumbowicza, jak i szefa Departamentu Lotnictwa M.S.Wojsk. pil. inż. Ludomiła Rayskiego. Samolot oznaczono P.1 gdzie P oznaczało pościgowy, lecz było jednocześnie pierwszą literą nazwiska konstruktora, co spowodowało iż samoloty jego nazywano popularnie „Puławszczakami”. P.1 stał się w krótkim czasie rewelacją na skalę światową. Biorąc udział w Międzynarodowym Konkursie w Bukareszcie, zwyciężył w ośmiu na piętnaście konkurencji i tylko ze względu na zagraniczne naciski, oficjalnie przyznano mu dopiero czwarte miejsce.
Płat Puławskiego nazwany też płatem polskim wzbudził ogromną sensację i wywarł duży wpływ na światową technikę lotniczą, znajdując naśladowców w wielu krajach.
W wyniku dalszej ewolucji samolotu P.1 powstały modele P.6, P.7, P.8, P.11 i P.24, który stał się czołowym produktem eksportowym naszego przemysłu lotniczego. Rozsławił on imię zakładów PZL, znajdując odbiorców w Bułgarii, Grecji, Rumunii oraz Turcji. Wcześniej natomiast, dzięki przyjęciu na stan samolotu P.7, lotnictwo polskie stało się pierwszym na świecie uzbrojonym w samoloty myśliwskie całkowicie metalowej konstrukcji.
Widać zatem doskonale jak wiele udało się dokonać temu młodemu inżynierowi w nieco ponad trzy lata. Czas później pokazał, że zabrakło konstruktora na jego miarę. W drugiej połowie lat trzydziestych nie doprowadzono do etapu produkcji seryjnej żadnego projektu samolotu myśliwskiego. Postawiło to nasze lotnictwo przed koniecznością zakupów za granicą...
Zygmunt Puławski zginął 21 marca 1931 roku podczas kolejnego (czwartego lub szóstego) próbnego lotu na zbudowanym według własnego projektu samolocie amfibii PZL-12 (PZL-H). Okoliczności wypadku opisane w „Kurierze Porannym” z dnia 22 marca 1931 roku wyglądały następująco:
„...wczoraj inż. Puławski wystartował o godz. 2 w południe do czwartego lotu próbnego. Już przy starcie awionetka odmawiała posłuszeństwa pilotowi, grzęznąc pośrodku lotniska w błocie, ale z pomocą funkcjonariuszy PLL „Lot” inż. Puławski zdołał oderwać się od ziemi i wzbić w przestworza. Zatoczywszy kilka kół nad lotniskiem samolot skierował się w stronę Ochoty. Gdy aparat minął kościół Św. Jakuba na pl. Narutowicza, inż. Puławski prawdopodobnie chcąc zawrócić na lotnisko, pochylił aparat do głębokiego wirażu. W tej samej chwili jednak amfibia pośliznęła się na skrzydło i runęła z wysokości około 150 metrów na ziemię. Świadkowie tego wypadku słyszeli po huku motoru, że pilot do ostatniej chwili próbował wyrównać maszynę, zwiększając lub zmniejszając na przemian obroty silnika, lecz było już za późno.”
Maszyna spadła na skrzyżowanie ulic Słupeckiej, Sękocińskiej i Kaliskiej. Konstruktor zmarł w drodze do szpitala wskutek odniesionych ran. Miał 29 lat...
„Śmierć jego odczuło boleśnie lotnictwo polskie, tracąc w nim niestrudzonego i pełnego zapału pracownika, rokującego jak najlepsze nadzieje na przyszłość.” – napisano w „Księdze pamiątkowej ku czci poległych lotników” z 1933 roku.
Pogrzeb Zygmunta Puławskiego odbył się 25 marca 1931 roku w Lublinie. Został on pochowany na cmentarzu przy ulicy Lipowej, sekcja 32, rząd 22, grób 11.
Państwowe Zakłady Lotnicze w Warszawie uczciły pamięć swojego wybitnego pracownika stałą ekspozycją jego osiągnięć konstruktorskich (1931-1939). W pierwszą rocznicę śmierci, za zasługi w rozwoju wojskowej konstrukcji lotniczej, przyznano Zygmuntowi Puławskiemu Złoty Krzyż Zasługi.
Kuba Pawłowski



Komentarze