Przejdź do treści
35. Szybowcowe Mistrzostwa Świata w Michałkowie (fot. Anna Kłopocka)
Źródło artykułu

35. Szybowcowe Mistrzostwa Świata w Michałkowie – dzień 2

Drugi dzień 35. Szybowcowych Mistrzostw Świata w Michałkowie za nami. Pogoda i tym razem dopisała i 9 lipca mogliśmy być świadkami ponad trzygodzinnych podniebnych zmagań.

Na drugi dzień rywalizacji zostały wyznaczone trasy: z trzema punktami zwrotnymi dla klasy Standard, a dla klasy 15m i Klub z cztery punktami zwrotnymi. Zawodnicy w zależności od wybranej klasy, pokonali w poniedziałek od 320 do nawet 500 km.

Zwycięzcami poniedziałkowych konkurencji w poszczególnych kategoriach zostali:
• Darius Liaugaudas z Litwy lecący na szybowcu Pegase 101A uzyskał 1000 punktów (klasa Club),
• Jan Omsels z Niemiec lecący na szybowcu Ventus 2ax zdobył 1000 punktów (klasa 15-metrowa),
• Louis Bouderlique z Francji lecący na szybowcu Discus 2a zdobył 1000 punktów (klasa Standard).

Jędrzej Jaxa-Rożen tak podsumował zwycięstwo Dariusa Liaugaudasa: "Przepiękna wiadomość na trwających właśnie w Ostrowie Szybowcowych Mistrzostwach Świata Darius Liaugaudas wygrał dzisiejsza konkurencję! Jest to niezwykłe o tyle, że po wypadku Darius jest niepełnosprawny, i to on jest szczęśliwym posiadaczem Pegaza, którego mi czasem użycza. Wózkarz na podium MS – to jest to! A ja teraz będę z dużą nieśmiałością pytał, czy mogę mu umyć szybowiec".


Zwycięzcy 2 konkurencji 35. Szybowcowych Mistrzostw Świata (fot. wgc2018.pl)

W generalnej klasyfikacji nastąpiły zmiany w dwóch klasach. Dotychczasowych prowadzących (w klasie 15-metrowej i Standard) zastąpili kolejno reprezentanci: Niemiec – Jan Omsels oraz Holandii – Sjaak Selen. Niezmiennym prowadzącym w klasyfikacji generalnej w klasie Club pozostaje po dwóch konkurencjach reprezentant Czech – Jaroslav Tomaňa.

Polscy zawodnicy również osiągnęli dobre wyniki. Nasza reprezentacja radzi sobie bardzo dobrze, a od pozostałych zawodników dzieli ich niewielka różnica punktów.

„Jestem bardzo zadowolony z początków naszych zawodników. Polecieli bardzo dobrze, utrzymują się na pierwszych miejscach. Najważniejsze, że straty punktowe są bardzo małe więc wszystko jest do odrobienia. Czasami gdy prowadzi się od pierwszego dnia presja jest zbyt duża, bo wszyscy ścigają lidera. Nikt nie wątpił, że walka będzie trudna, bo tu przyjechali najlepsi z najlepszych. Lekko nie będzie, ale nasi zawodnicy nie raz udowodnili, że potrafią wygrywać z najgroźniejszymi rywalami” –  mówi Jacek Dankowski, trener polskiej kadry.

W klasie Standard, Łukasz Błaszczyk zajął 11. miejsce i tym samym awansował w klasyfikacji generalnej z 6. na 4. lokatę. Mateusz Siodłoczek natomiast uplasował się po ostatniej konkurencji na miejscu 9. i przesunął z 13. na 5. miejsce. W klasie 15-metrowej 4. miejsce Sebastiana Kawy i spadek w ogólnej klasyfikacji na 4. lokatę. Drugi reprezentant Polski tej klasy – Łukasz Grabowski – zajął w konkurencji 5. miejsce (ogólny awans z 12. na 6. miejsce). Klasa Club odnotowała słabsze starty naszych reprezentantów – Tomasza Rubaja i Jakuba Barszcza (miejsca poza pierwszą dziesiątką). W ogólnej ocenie zajmują oni natomiast kolejno 4. i 6. miejsce.

Pełne wyniki na stronie: www.soaringspot.com


35. Szybowcowe Mistrzostwa Świata w Michałkowie (fot. Anna Kłopocka)

Sport bez trybun

Sport bez trybun – tak czasami mówią o zawodach szybowcowych. Faktycznie oglądanie tych rozgrywek nie przypomina zwykłego kibicowania, ale wystarczy kilka punktów, by znaleźć się w gronie wtajemniczonych.

Szybowcowe Mistrzostwa Świata odbywają się co dwa lata – te w Michałkowie rozgrywane są po raz 35. Startuje w nich ponad 130 zawodników z całego świata, którzy rywalizują w trzech klasach: Club, Standard i 15-metrowej.

Przed startem szybowce muszą być zważone, bo łączna waga razem z pilotem nie może przekroczyć ustalonego dla tej klasy limitu. W klasie 15-metrowej i Standard dopuszcza się dociążenie balastem wodnym tak, że szybowce mogą ważyć nawet 525 kilogramów.

Dzień zawodów rozpoczyna się od odprawy dla pilotów o godzinie 10:00. Tam dostają trasę lotu i zadanie na ten dzień, poznają prognozę pogody i kolejność holowania. Po niej zawodnicy udają się na start, skąd są wyciągani w powietrze według ustalonej kolejności. Do pokonania mają prawie 400 kilometrów i to wszystko bez kropli paliwa. Współczesne szybowce mogą latać z prędkością dochodzącą 300 kilometrów na godzinę.

Dla oglądających najbardziej widowiskowe są momenty startów – od godziny 11:00 i powrotów szybowców – najczęściej od 15:30.

Zdjęcia z tego, co dzieje się na lotnisku można oglądać na stronie internetowej mistrzostw: www.wgc2018.pl, gdzie w zakładce „live” można śledzić relację na bieżąco oraz facebooku: www.facebook.com/wgc2018pl, instagramie: www.instagram.com/wgc2018epom oraz twiterze: www.twitter.com/wgc2018epom. W serwisie YOU TUBE (www.youtube.com/c/aeroklubostrowskiepom) dostępne są relacje i filmy z lotniska.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony