Wystarczy jedna Iskra...
...żeby obudzić sentyment starych pilotów, wielki podziw młodych lotników i ogromny aplauz publiczności. Jedna Iskra, niewielka, szybka, zwinna i na swój sposób piękna. Ta jedna Iskra wystarczy, by widzowie 10. Jubileuszowej Edycji Pikniku Szybowcowego w Lesznie, który odbędzie się w dniach 18-19.06.2016 r., zażyli historii polskiego lotnictwa wojskowego w pigułce.
Odrestaurować historyczny samolot z silnikiem tłokowym to wyższa szkoła jazdy, o czym może powiedzieć każdy użytkownik oldtimerów pokroju Boeinga Stearmana (zobaczycie takiego w Lesznie), czy Mustanga (on również zawita na pokazy!). Ale wyższą szkołą jazdy jest porwać się na utrzymanie w ciągłej zdatności do lotu samolotu odrzutowego, który swoje pierwsze starty zapisał w kronikach, bagatela, 42 lata temu! Latać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale w przypadku kolejnego potwierdzonego gościa, odrzutowca TS-11 Iskra, latać trzeba wybitnie.
Wiedzą o tym założyciele Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła, Jakub Kubicki oraz Piotr Maciejewski, wychowankowie Aeroklubu Warszawskiego, których bakcyl latania przeniknął do szpiku kości. Kubie najwyraźniej nie wystarczyła rola lidera grupy akrobacyjnej 3AT3, bo w wspólnie z Maćkiem zabrał się za odrestaurowywanie Iskry, kupionej od Agencji Mienia Wojskowego, a wcześniej latającej w lotniczych pułkach szkolno-bojowych w Dęblinie i na Pomorzu. Od ostatniego lotu wojskowego do zakupu przez Fundację minęło dziewięć lat. Samolot wymagał dwóch remontów i ogromu papierkowej roboty przy zmianie rejestracji z wojskowej na cywilną oraz próbie ponownego wskrzeszenia uziemionej maszyny.
Udało się po 11 miesiącach ciężkiej pracy. Odmłodzona Iskra już z cywilną rejestracją SP-YBC wzbiła się w powietrze w październiku 2014 roku, pilotowana przez legendarnego polskiego pilota doświadczalnego Sławomira Hetmana. To on będzie pilotował Iskrę na Leszczyńskim niebie.
Urok TS-11 to nie tylko charakterystyczny syk jego odrzutowego silnika o ciągu 11 kN, pokazowe kosiaki z prędkością bliską 600-700 km/h czy świadomość, że to pierwszy odrzutowiec zaprojektowany przez Polaka Tadeusza Sołtyka (stąd skrót TS) i budowany w Polsce (ponad 400 egzemplarzy). Niewiele powstało na świecie samolotów, które z powodzeniem były wykorzystywane w wojsku przez ponad 45 lat (a przecież wciąż używa ich polski zespół wojskowy Biało-Czerwone Iskry). Najciekawszy jest dziś fakt, że Iskrą SP-YBC może polecieć każdy (jako pasażer), a za stery może złapać odpowiednio przeszkolony pilot z podstawową licencją pilota turystycznego. Uwierzcie, że świadomość lotu w aktywnym katapultowym fotelu pozostaje w pamięci na zawsze. Fundacja oferuje tego typu loty każdemu, kto jest w stanie wesprzeć finansowo działalność organizacji w zamian za niepowtarzalne powietrzne przeżycia – Iskra nie tylko lata szybko, ale kręci też figury akrobacyjne!
Uwaga, Iskra w Lesznie zaprezentuje się w... nocnym bloku pokazów! Zdziwieni? Dlatego organizatorzy nie zdradzają więcej szczegółów. Bądźcie w Lesznie 18 i 19 czerwca.
Przeczytaj również:
P-51 Mustang „Louisiana Kid” pierwszą atrakcją Leszno Air Picnic 2016
Johan Gustafsson kolejną atrakcją Leszno Air Picnic 2016
Co dwa płaty to nie jeden! – kolejna atrakcja Leszno Air Picnic 2016
White Wings – latający malarze na Leszno Air Picnic 2016
Kolejna atrakcja Air Picnic Leszno 2016 ujawniona!
Jak-3 z okresu II Wojny Światowej dołącza do Leszno Air Picnic 2016
Sky Magic dołącza do Leszno Air Picnic
Johan Gustafsson – po raz drugi na pokazach w Lesznie
Komentarze