Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wypadek rosyjskiego samolotu uziemił czeskie siły powietrzne

Wypadek rosyjskiego samolotu na lotnisku wojskowym w Czasławiu, w środkowych Czechach, uziemił w środę czeskie siły powietrzne. Czeskiego nieba strzegą teraz Słowacy.

Lotnisko w Czasławiu jest główną bazą 14 czeskich myśliwców JAS-39 Gripen. Nie wzniosą się one w powietrze do czasu zakończenia ekspertyz komisji badania wypadków lotniczych, prowadzonych bezpośrednio na pasie startowym i w jego pobliżu.

Obowiązki obrony powietrznej Czech przejęły w ramach NATO słowackie Migi-29. "Czechy są włączone do (zintegrowanego systemu obronnego) NATINADS, w ramach tego systemu w podobnych sytuacjach zapewniona zostaje ochrona przestrzeni powietrznej" - tłumaczyła cytowana przez portal iDnes.cz rzeczniczka czeskiego sztabu generalnego Jana Rużiczkova.

Słowacy mają 12 Migów-29. Stacjonują w bazie lotniczej w Sliaczu niedaleko Bańskiej Bystrzycy. Słowackie ministerstwo obrony zapewnia, że przez cały czas pozostają one w pełnej gotowości.

W środę około południa na lotnisku w Czasławiu przeznaczony do weryfikowania porozumień rozbrojeniowych rosyjski samolot wojskowy An-30B zjechał z pasa startowego i zapalił się. Rannych zostało siedem osób, dwie z nich są w stanie ciężkim.

Nie wiadomo, jak długo baza lotnicza będzie zamknięta.

Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)

zab/ dmi/ kar/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony