Przejdź do treści
Źródło artykułu

Władze największych brytyjskich lotnisk proszą rząd o pomoc

Władze największych lotnisk w Wielkiej Brytanii, w tym Heathrow i Gatwick, wystąpiły do premiera Borisa Johnsona z prośbą, aby wszelkie rządowe wsparcie dla przemysłu lotniczego obejmowało pomoc dla lotnisk, które ich zdaniem mogą być zmuszone do całkowitego zamknięcia.

Oczekuje się, że rząd ujawni we wtorek pakiet ratunkowy dla firm takich jak linie lotnicze i puby, którym grozi upadek z powodu wybuchu koronawirusa.

Grupa szefów portów lotniczych napisała w liście do Johnsona, że brak lotów poważnie wpłynął na ich działalność i że może dojść do utraty miejsc pracy. Zwrócili się z prośbą o włączenie ich do jakiegokolwiek wsparcia dla sektora lotniczego oraz o spotkanie z ministrem transportu.

"Być może będziemy musieli zamknąć obiekty dla pasażerów i wstrzymać działalność. W związku z tym zwracamy się z prośbą o uczynienie z potrzeb brytyjskich portów lotniczych najwyższego priorytetu rządowego w tym momencie i wyraźne zobowiązanie się do wspierania przemysłu lotniczego" - napisano.

List został podpisany m.in. szefów lotnisk Heathrow, Gatwick i w Manchesterze, czyli trzech największych pod względem ruchu pasażerskiego lotnisk w Wielkiej Brytanii, a także stowarzyszenia operatorów portów lotniczych AOA.

W poniedziałek o pomoc do brytyjskiego rządu zaapelowały linie lotnicze easyJet i Virgin Atlantic, które poinformowały o odwołaniu 75-85 proc. lotów. W związku z odwoływaniem lotów i zamykaniem granic przez kolejne kraje również lotniska są niemal puste.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ jar/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony