W piątek prezydent wręczy awans generalski weteranowi II wojny światowej
Według BBN, uroczystość odbędzie się w piątek w południe w 8. Bazie Lotnictwa Transportowego w Krakowie. 10 listopada podano, że 28 września prezydent Duda uwzględnił wniosek MON o awansowanie pułkownika do stopnia generalskiego.
Pułkownik w stanie spoczynku Ludwik Krempa w czasie II wojny światowej był pilotem Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie. Latał w dywizjonie bombowym 304 w Wielkiej Brytanii. Jest kawalerem Orderu Virtuti Militari. W styczniu tego roku ukończył sto lat. Urodził się w Sanoku. W 1937 r. otrzymał powołanie do Szkoły Podchorążych Łączności w Zegrzu, a po trzymiesięcznym szkoleniu, jako że wcześniej ukończył kurs pilota szybowcowego, w styczniu 1938 r. trafił do Szkoły Podchorążych Rezerwy Lotnictwa w Dęblinie. Pilotował wówczas samoloty RWD-8, PWS-26 oraz Bartel BM-5 i Potez 2. Jako rezerwista otrzymał przydział do 6 Pułku Lotniczego we Lwowie.
Po wybuchu II wojny światowej, na początku kampanii wrześniowej, służył w 66. Eskadrze Obserwacyjnej; 17 września 1939 r. przebywał na lotnisku w Tarnopolu, skąd dostrzegł nadciągające wojska sowieckie przystępujące do ataku na Polskę. Ewakuował się przez Stanisławów do Lwowa, skąd trafił do Krakowa. Pod koniec 1939 r. opuścił miasto i przybył do rodzinnego Sanoka. Wiosną 1940 r. wraz z grupą uciekinierów opuścił okupowaną Polskę przez zieloną granicę. Na Węgrzech został zatrzymany i odesłany z powrotem, ale udało mu się przedostać przez Ungwar, Záhony (gdzie mieścił się obóz dla uchodźców z Polski), Budapeszt, Belgrad, Grecję i dotarł do Turcji. Tam z portu w Mersin z grupą rodaków na statku SS Warszawa trafił do Hajfy.
Od 19 sierpnia 1940 r. służył w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich, po czym jako lotnika przekierowano go do grupy przewidzianej do formowanych Polskich Sił Powietrznych w Anglii. 26 października 1940 r. znalazł się w polskiej bazie w Blackpool, a po miesiącu rozpoczął długi cykl szkoleń. 1 lutego 1942 r. otrzymał stopień oficerski. W lipcu 1942 r. przydzielono go do jednostki szkolenia operacyjnego w Bramcote. 20 października 1942 r. został przydzielony do 304. Dywizjonu Bombowego Ziemi Śląskiej im. Ks. Józefa Poniatowskiego, gdzie stworzono załogę z jego udziałem. Pierwszy lot odbył 28 października.
Wykonywał loty bojowe na maszynach Vickers Wellington – patrole nad morzem celem wykrywania i niszczenia wrogich okrętów, w tym niemieckich okrętów podwodnych (do jego zadań należało patrolowanie, fotografowanie, bombardowanie); ponadto uczestniczył w bombardowaniu portu w Bordeaux. Potem latał nad Oceanem Atlantyckim i Zatoką Biskajską. W czasie jednego z patroli udało się wykryć trzy okręty nieprzyjaciela i podać o nich dokładne informacje. Po odbyciu łącznie 50 lotów (ostatni z tury 21/22 czerwca 1944) skierowano go na kurs dla instruktorów w szkole pilotażu i od 22 czerwca 1944 r. szkolił pilotów jako instruktor na samolotach Oxford. Po zakończeniu wojny trafił ponownie do Dywizjonu 304, który stał się wówczas jednostką transportową. 24 stycznia 1946 r. został przeniesiony do 301. Dywizjonu Transportowego Ziemi Pomorskiej - Obrońców Warszawy, w którym służył do rozformowania tej jednostki w grudniu 1946 r.
Po zakończeniu służby pozostał w Wielkiej Brytanii. Został zdemobilizowany w styczniu 1949 r. W ramach kursów dla polskich żołnierzy ukończył kurs kreślarski. Rozpoczął pracę w firmie "Sentinel" w Shrewsbury jako kreślarz i projektant przy produkcji silników do autobusów, po pięciu latach trafił do Stone Platt Company w Crawley, która zatrudniała go jako projektanta pomp głębinowych i systemów zasilania awaryjnego przez ponad 25 lat – aż do przejścia na emeryturę w 1981 r.
W 1988 powrócił do Polski i wraz z żoną zamieszkał w Krakowie. (PAP)
wkt/ karo/
Komentarze