W piątek blisko 30 lotów Lufthansy na trasach Polska-Niemcy odwołanych z powodu strajku
Rzecznik Lotniska Chopina Przemysław Przybylski wyjaśnił, że w piątek nie odbędą się wszystkie cztery loty Lufthansy na trasie Warszawa-Frankfurt. Dodał, że odwołany jest też jeden rejs tam i z powrotem (na trzy) na trasie Warszawa-Monachium.
Przybylski dodał, że loty do Monachium i Frankfurtu realizowane są bez problemów przez LOT.
Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie internetowej niemieckiego przewoźnika, w sumie w piątek ma być odwołanych 28 lotów z i do Polski. Nie będą realizowane m.in. połączenia z Frankfurtem z Krakowa, Wrocławia i Katowic. Odwołane zostały też cztery loty na trasie Kraków - Monachium.
W sumie przez strajk Lufthansa odwołała na czwartek ponad 900 lotów na całym świecie, co dotknie 107 tys. pasażerów.
Rozpoczęty w ubiegły piątek z inicjatywy zrzeszającego personel kabinowy związku zawodowego Ufo strajk okazał się dłuższy niż wszystkie wcześniejsze w dziejach flagowego niemieckiego przewoźnika. Do środy spowodował anulowanie ponad 3,7 tys. lotów, z których chciało skorzystać łącznie 443 tys. podróżnych.
Jak podaje agencja dpa, na razie nic nie zapowiada rychłej poprawy sytuacji. Podejmowane przez zarząd firmy próby zawieszenia akcji strajkowej za pośrednictwem sądów pracy okazały się bezowocne. Prezes Lufthansy Carsten Spohr zadeklarował utrzymanie twardego kursu wobec związkowców argumentując, że w ostatnich latach zbyt często dokonywano ustępstw na ich rzecz. Zasygnalizował jednocześnie gotowość do dalszych rozmów.
Odrzucenie pozwów Lufthansy do sądów pracy pierwszej instancji w Duesseldorfie i Darmstadcie o zawieszenie akcji strajkowej oznacza, iż Ufo może ją kontynuować do piątku włącznie. Od decyzji sądu w Duesseldorfie złożono odwołanie do tamtejszego krajowego sądu pracy.
Przedmiotem leżącego u podłoża strajku sporu są m.in. płace 19 tys. pracowników oraz system przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. Kierownictwo Lufthansy oferuje nowo zatrudnianym pracownikom gorsze warunki emerytalne od tych, które mają obecnie pracujący stewardzi i stewardesy. Obecnie personel firmy ma prawo do wcześniejszej emerytury w wieku 55 lat, przy zachowaniu 60 proc. ostatniej pensji, wynoszącej średnio 50 tys. euro rocznie. (PAP)
mick/ jzi/
Komentarze