W Katowice Airport mniej wielkich inwestycji – nacisk na ofertę
W perspektywie pięciu lat lotnisko Katowice chciałoby zwiększyć dzięki temu m.in. liczbę obsługiwanych pasażerów z ponad 3 mln osób rocznie w ub. roku do 4,5 mln – w 2020 r.
Mówił o tym podczas czwartkowej konferencji prasowej w Katowicach prezes zarządzającego lotniskiem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Artur Tomasik.
Podsumowując ub. rok prezes zaznaczył, że był on „najważniejszy” dla dalszych możliwości rozwoju portu. Otwarto nową drogę startową, płyty postojowe, drogi kołowania, nowy terminal przylotowy C – łącznie za ok. 500 mln zł.
Z trwających inwestycji (w tym roku razem za ok. 80 mln zł) około połowy 2016 r. otwarte mają zostać nowy terminal cargo i zmodernizowany terminal A. Przebudowywana na drogę kołowania jest też stara droga startowa (pod kątem m.in. dostosowywania infrastruktury do II kategorii operacji lotniczych, co ma nastąpić przed 2018 r.).
Tomasik podkreślił, że inaczej niż dotąd, gdy wielkie inwestycje planowane były w perspektywie 10-letniej, obecnie władze Katowice Airport planują raczej na pięć lat. „Ze strategii proinwestycyjnej idziemy raczej w strategię prosprzedażową” - zasygnalizował prezes.
Wskazał, że po ukończeniu w najbliższych latach przebiegającej tuż obok portu autostrady A1 (ostatnio ruszyły prace dot. trzech z czterech odcinków między Pyrzowicami a Częstochową), w zasięgu 1,5-2 godzin jazdy samochodem do lotniska znajdzie się 14 mln osób.
Aby przyciągać tych potencjalnych pasażerów, w kolejnych latach Katowice Airport ma „jeszcze bardziej popracować” nad kompleksowością oferty. Na zainteresowanie budujących atrakcyjność lotniska przewoźników wpływać ma np. kompleksowość obsługi samolotów (duża liczba miejsc postojowych, szeroka oferta serwisowa). Działania kierowane bezpośrednio do pasażerów to szerszy zakres usług, większa dostępność do nich, być może „większe programy lojalnościowe”.
Lotnisko pracuje np. nad nową stroną internetową, która powinna ruszyć z końcem czerwca br. Oprócz charakteru informacyjnego, ma ona w większym niż dotąd stopniu mieć charakter sprzedażowy, umożliwiający skorzystanie z części usług, jak np. zamówienie (poprzez stronę lub towarzyszące jej aplikacje) taksówki, zarezerwowanie parkingu czy hotelu czy też wspólne oferty z lotniskowymi sklepami.
„Nastawiamy się w kolejnych latach na strategię sprzedażową – większy monitoring potrzeb klienta, lepszą jakość i dostępność ofert” - zapowiedział Tomasik. Część tych działań ma być prowadzona z przewoźnikami i touroperatorami. Inna forma to np. taki kształt trwającej przebudowy terminalu A, aby pasażer po kontroli bezpieczeństwa trafiał w przestrzeń sklepu wolnocłowego.
„Staramy się to wszystko robić w miarę racjonalnie – nie budujemy dziś nowych terminali. Jeżeli będziemy mieli w 2020 r. w porcie - a planujemy (mieć – PAP) - gdzieś ok. 4,5 mln pasażerów, to będzie dobry moment, by myśleć o jakiejś dalszej modernizacji czy rozbudowie infrastruktury kubaturowej” - ocenił prezes GTL.
Częścią rozwijanej oferty ma być uatrakcyjnienie obsługi ruchu general aviation. Lotnisko zarzuciło wcześniejszą koncepcję zakładającą budowę służącej temu infrastruktury między bazą cargo a hangarami. Teraz ma ona powstać do 2020 r. w rejonie zachodniego końca dawnej drogi startowej.
W pierwszym etapie, jeszcze w tym roku, na zagospodarowanej części dawnej drogi wydzielonych zostanie ponad 10 nowych stanowisk postojowych. Potem to miejsce ma być rozbudowywane na południowe: o kolejne płyty postojowe, docelowo osiem hangarów dla samolotów kodu A lub B (budowanych według potrzeb przyszłych użytkowników) oraz heliport i odrębny niewielki terminal (najpierw typowej konstrukcji modułowej, potem być może większy).
„Najważniejszy dla tego biznesu jest czas dostępu do samolotu. Chcemy wspólnie z Urzędem Lotnictwa Cywilnego, ze służbami granicznymi, takie warunki stworzyć – wydzielić strefę, gdzie będzie możliwy szybki dostęp do samolotu, odseparowaną od ruchu pasażerskiego” - wyjaśniał Tomasik.
Jeszcze w tym roku Polska Agencja Żeglugi Powietrznej powinna rozpocząć budowę nowej wieży kontroli ruchu lotniczego. Zlokalizowana w południowo-wschodniej części lotniska konstrukcja o wysokości 47 m (dwukrotnie wyższa niż obecnie) ma być gotowa do końca 2018 r. i widoczna wówczas np. z dróg dojazdowych do Katowice Airport. PAŻP zaprezentowała już projekt i wizualizację.
„Prosiłem, aby był to obiekt, który będzie nie tylko wizerunkiem lotniska, ale także wizerunkiem Śląska. Wiadomo, że do designu każdy ma różne podejście; nam się ta wieża podoba” - zadeklarował Tomasik.
Do początku 2019 r. przy terminalach powstać ma też sześciokondygnacyjny hotel ze 100 pokojami funkcjonujący pod ekonomiczną marką Moxy. Na podstawie umowy franczyzowej z siecią Mariott International zbudować ma go spółka Chopin Airport Development.
W perspektywie na lotniskowych gruntach po drugiej stronie powstającej w wykopie autostrady A1 planowany jest parking długoterminowy na 6 tys. samochodów. Z wokółlotniskowym układem komunikacyjnym mają połączyć go wiadukty zbudowane przez (odpowiedzialną za A1) GDDKiA.
Katowice Airport jest jednym z największych lotnisk w Polsce. W 2015 r. odprawiono tam 3,07 mln podróżnych. W tym roku przewoźnicy korzystający z lotniska po raz pierwszy obsłużą ponad 100 kierunków regularnych i czarterowych (w tym kilka nowości). Władze portu spodziewają się, że 2016 r. zamkną liczbą ok. 3,3 mln odprawionych pasażerów.(PAP)
mtb/ dym/
Komentarze