Przejdź do treści
Lotnisko Heathrow (fot. dailymail.co.uk)
Źródło artykułu

W. Brytania: oddzielny terminal na Heathrow dla pasażerów z krajów z tzw. czerwonej listy

Oddzielny terminal dla pasażerów przylatujących z państw z tzw. czerwonej listy uruchomiono we wtorek na londyńskim lotnisku Heathrow. Ma to ograniczyć ich mieszanie się z osobami z krajów uznanych za bezpieczniejsze pod względem zagrożenia koronawirusem.

Pasażerowie z państw z tzw. czerwonej listy będą przylatywali na terminal 3, który w związku ze zmniejszonym ruchem pasażerskim od prawie roku był czasowo zamknięty. Jak podała stacja Sky News, koszty jego funkcjonowania – wynoszące szacunkowo między 2,5-5 mln funtów miesięcznie – pokryje brytyjski rząd.

Na brytyjskiej "czerwonej liście" znajdują się obecnie 43 państwa i terytoria, w tym niemal wszystkie z Ameryki Południowej, Afryki Południowej i Wschodniej, Azji Południowej, a także Turcja, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie, choć bezpośrednie loty dopuszczone są obecnie tylko z Indii, Pakistanu i Bangladeszu. Ponadto z krajów z tzw. czerwonej listy przylatywać mogą tylko obywatele i rezydenci Wielkiej Brytanii oraz Irlandii. Ci, którzy z nich przylatują, czy to bezpośrednio, czy też byli w nich ciągu 10 dni przed przylotem, muszą odbyć 10-dniową, płatną kwarantannę w jednym ze wskazanym przez władze hoteli.

Od początku wprowadzenia obowiązku kwarantanny hotelowej dla podróżnych z krajów wysokiego ryzyka, czyli od ponad trzech miesięcy, wskazywano jednak, że wszyscy przylatujący na Heathrow korzystają z tych samych dwóch czynnych terminali – 2 i 5 – co sprzyja przenoszeniu się koronawirusa. Szczególnie, że konieczność sprawdzenia, czy wszyscy przyjeżdżający mają negatywny wynik testu, wykupione obowiązkowe testy po przyjeździe oraz – w przypadku, gdzie jest to wymagane – zarezerwowany pobyt w hotelu w celu odbycia kwarantanny, powoduje, iż na Heathrow tworzą się długie kolejki i często pomiędzy lądowaniem samolotu a wyjściem z lotniska mija nawet 5-6 godzin.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony