Ustępujący prezydent Iranu: nie powiedzieliśmy ludziom części prawdy
"To, co powiedzieliśmy ludziom, nie było sprzeczne z rzeczywistością, ale nie powiedzieliśmy ludziom części prawdy" - powiedział Rowhani podczas swojego ostatniego posiedzenia gabinetu w roli prezydenta. "Ponieważ nie uznałem tego za przydatne i bałem się, że zaszkodzi jedności narodowej" - stwierdził.
"Jeśli mamy wady, przepraszamy ludzi i prosimy ich o przebaczenie i miłosierdzie" - dodał.
Nie wyjaśnił, o jaką sprawę chodziło, ale agencja AP przypomina, że podczas jego rządów siły zbrojne w rezultacie "katastrofalnego błędu" ludzkiego w okresie zwiększonych napięć z USA zestrzeliły samolot ukraińskich linii lotniczych Ukraine International Airlines ze 176 osobami na pokładzie. Władze Iranu przyznały się do zestrzelenia boeinga dopiero po trzech dniach.
Przeprowadzone w czerwcu wybory prezydenckie wygrał ultrakonserwatysta Ebrahim Raisi. Rowhani funkcję głowy państwa sprawował dwie czteroletnie kadencje, w związku z czym nie mógł już startować w wyborach.
Nowy prezydent Iranu ma zostać zaprzysiężony w czwartek. (PAP)
kib/
Komentarze