Przejdź do treści
Źródło artykułu

USA/Podatki przyczyną rozbicia samolotu przez desperata z Austin

19.02. Waszyngton (PAP) - Pretensje do urzędu podatkowego doprowadziły w czwartek 53-letniego Andrew Joe Stacka do samobójczego ataku samolotem na budynek urzędu w Austin w Teksasie.Zanim Stack wystartował swoim jednosilnikowym samolotem do ostatniego lotu, opublikował w internecie liczący 3200 słów "manifest", w którym wyjaśnił motywy swojego desperackiego kroku i wygłosił tyradę przeciw rządowi, politykom i wielkim korporacjom.Stack był pracującym na własny rachunek inżynierem-programistą komputerowym. Przeniósł się z Kalifornii, gdzie nie mógł znaleźć pracy, do Teksasu. Tam jednak również mu nie szło i z braku dochodów - jak twierdził - nie wysłał do urzędu podatkowego (IRS) zeznania podatkowego.IRS zarządził kontrolę jego finansów, co kosztowało go 10 000 dolarów w zaległych podatkach i karach. Kłopoty finansowe przyczyniły się do kryzysu jego małżeństwa, zawartego trzy lata temu, i zniweczyły plany emerytalne.Pożegnalny tekst desperata - na żądanie FBI wycofany z portalu, na którym został zamieszczony - pełen jest obelg pod adresem rządu. Stack pisze o nakładanych przez władze "drakońskich restrykcjach", podwójnych standardach stosowanych w prawie podatkowym i o "politycznych zbirach". Wyraża też pogląd, że kapitalizm to system polegający na manipulacji naiwnymi i oszukiwaniu słabych. "Cóż, Wielki Bracie z urzędu podatkowego, spróbujmy czegoś innego; weź kawałek mojego ciała i śpij dobrze" - napisał Stack w zakończeniu swego manifestu. Podpisał go: "Joe Stack (1956-2010)".Przed samobójczym lotem w czwartek rano Stack podpalił swój dom. Poprzedniego dnia wieczorem zdążyła się stamtąd wyprowadzić jego żona z córką, widząc rosnący gniew swego męża.Znajomi opisują Stacka jako sympatycznego mężczyznę, który poza pracą zawodową grał amatorsko na gitarze i fortepianie. W Kalifornii nauczył się też pilotować małe samoloty. Stack wychował się w sierocińcu w Pensylwanii ze swoim bratem i siostrą. Po studiach zamieszkał w Kalifornii. Był dwa razy żonaty.Jego czyn władze określiły ostatecznie jako "kryminalny", ale nie "terrorystyczny". Początkowo podejrzewano przypadek "krajowego terroryzmu", ale wstępne śledztwo nie wykazało, by sprawca działał w porozumieniu z kimś lub miał jakiekolwiek powiązania z organizacjami ekstremistycznymi.W wyniku rozbicia samolotu zginął Stack i jeden z pracowników IRS w staranowanym budynku. Jak pisze piątkowy "New York Times", problemy finansowe Stacka miały źródło w kontrowersyjnym przepisie amerykańskiego prawa podatkowego z 1986 roku. Stwarza on niezmiernie trudne warunki do pracy na własny rozrachunek inżynierom-programistom komputerowym, zmuszając ich do zatrudniania się w korporacjach. Przepis wprowadzono w celu łatwiejszego ściągania podatków od osób z tej kategorii zawodowej. Tomasz Zalewski (PAP)tzal/ mc/
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony