USA wzywają do współpracy przy wyjaśnianiu katastrofy ukraińskiego samolotu
Jak pisze AFP, słowa Pompeo były zawoalowanym ostrzeżeniem dla Iranu, którego władze odmówiły wysłania czarnych skrzynek do USA, gdzie mogłyby zostać przebadane przez specjalistów producenta samolotu - koncernu Boeing.
"Stany Zjednoczone będą nadal ściśle śledzić wydarzenia związane z tą katastrofą i są gotowe udzielić Ukrainie wszelkiej niezbędnej pomocy. Wzywamy do pełnej współpracy przy każdym dochodzeniu w sprawie przyczyny katastrofy" - zakomunikował w oświadczeniu Pompeo, który przekazał także "najszczersze kondolencje" rodzinom ofiar.
Boeing 737-800 linii Ukraine International Airlines rozbił się w środę rano krótko po starcie z międzynarodowego lotniska Tehran-Imam Khomeini w stolicy Iranu.
Władze Ukrainy poinformowały, że na pokładzie samolotu, lecącego do Kijowa, znajdowało się 176 osób, w tym 167 pasażerów oraz dziewięciu członków załogi i nikt nie przeżył. Wśród ofiar jest 82 Irańczyków, 63 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców, 10 Szwedów, 4 Afgańczyków, 3 Niemców i 3 Brytyjczyków.
Irańska telewizja państwowa poinformowała wcześniej w środę, że odnaleziono oba rejestratory parametrów lotu boeinga; urządzenia są uszkodzone, ale uważa się, że nadal możliwe jest odzyskanie zapisanych na nich danych.
Eksperci oceniają jednak, że ze względu na napięcia między Iranem i USA dochodzenia w sprawie katastrofy mogą być skomplikowane. W komentarzach przypominana jest Konwencja chicagowska Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), która stanowi, iż podstawowa odpowiedzialność za przeprowadzenie dochodzenia spoczywa na kraju, w którym doszło do katastrofy, ale kraj, w którym zbudowano samolot - w tym przypadku USA - oraz kraj, który go eksploatował - Ukraina - mają prawo wyznaczyć swych przedstawicieli, którzy będą uczestniczyć w śledztwie.
Śledztwo w tej sprawie zapowiedział już prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który wezwał do "powstrzymania się od spekulacji". Ukraińskie władze wprowadziły czasowy zakaz lotów dla swoich przewoźników w przestrzeni powietrznej Iranu. (PAP)
zm/ kar/
Komentarze