Przejdź do treści
Źródło artykułu

USA skrytykowały Chiny za rozszerzenie strefy obrony powietrznej

Niedawna deklaracja Chin o rozciągnięciu strefy obrony powietrznej nad Morze Wschodniochińskie wzburzyła ich sąsiadów i wiceprezydent USA, Biden poruszy tę kwestię podczas wizyty w Pekinie w przyszłym tygodniu - poinformowali w środę przedstawiciele władz USA.

W trakcie trwającej tydzień podróży Biden odwiedzi Chiny, Japonię i Koreę Południową. Będzie się starał zmniejszyć napięcie spowodowane chińską decyzją o utworzeniu nad znaczną częścią Morza Wschodniochińskiego, w tym nad wyspami, o które Pekin toczy spór dyplomatyczny z Japonią, strefy obrony powietrznej, gdzie obowiązuje notyfikowanie swej obecności przez samoloty obcych państw - zaznaczyli wspomniani funkcjonariusze rządowi.

Minister obrony USA Chuck Hagel przeprowadził w środę rozmowę telefoniczną z szefem japońskiego resortu obrony Itsunorim Onoderą. Według rzecznika Pentagonu "wyraził uznanie dla rządu Japonii za wykazaną stosowną powściągliwość" wobec chińskiej deklaracji i obiecał prowadzenie z Tokio ścisłych konsultacji na rzecz uniknięcia niezamierzonych incydentów wobec spornego archipelagu, nazywanego w Chinach Diaoyu, a w Japonii Senkaku.

Stosunki Chin i Japonii - zajmujących obecnie drugie i trzecie miejsce na liście największych potęg gospodarczych świata - znacznie się pogorszyły, kiedy we wrześniu ubiegłego roku japoński rząd wykupił trzy tworzące ten archipelag niezamieszkane wyspy od prywatnego właściciela. Przez Chiny przeszła wówczas fala ulicznych protestów, przeradzających się również w plądrowanie japońskich firm i atakowanie japońskich obywateli.

Ignorując chińską deklarację, dwa nieuzbrojone bombowce B-52 sił powietrznych USA przeleciały we wtorek nad Senkaku bez zgłaszania tego wcześniej Pekinowi. Również odbywające rozkładowe rejsy nad Morzem Wschodniochińskim samoloty pasażerskie flagowego japońskiego przewoźnika powietrznego JAL nie notyfikują swych wlotów do zastrzeżonej strefy.

"Wizyta w Chinach tworzy dla wiceprezydenta okazję do bezpośredniej dyskusji z politykami w Pekinie na ten temat, by bezpośrednio przekazać nasze zastrzeżenia i starać się uzyskać jasność co do chińskich zamiarów. Pozwoli także wiceprezydentowi postawić sprawę na szerszej płaszczyźnie pojawiania się schematu zachowania, który jest niepokojący dla sąsiadów Chin oraz budzi pytania na temat tego, jak Chiny traktują międzynarodową przestrzeń powietrzną i jak postępują w kwestiach spornych ze swymi sąsiadami" - powiedział dziennikarzom wyższy przedstawiciel władz USA.

Zaznaczył równocześnie, że jest to tylko jeden z tematów, które Biden zamierza poruszyć w Pekinie. (PAP)

dmi/ mc/

15156518 arch.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony