Przejdź do treści
Źródło artykułu

USA: liderzy sił powietrznych nie chcą utworzenia korpusu kosmicznego

Przewodniczący podkomisji ds. sił strategicznych Izby Reprezentantów Mike Rogers w trakcie czwartkowego posiedzenia skrytykował liderów sił powietrznych USA, którzy nie chcą utworzenia korpusu kosmicznego jako samodzielnego rodzaju sił zbrojnych.

Republikanin Rogers reprezentujący stan Alabama otworzył w czwartek posiedzenie, na którym omawiane były propozycje budżetowe komisji sił zbrojnych do ustawy o autoryzacji wydatków obronnych na rok 2018. Powiedział, że jest „oburzony” taką postawą. "Możliwe, że będziemy musieli całkowicie wydzielić tę misję z sił powietrznych" - dodał.

Sekretarz sił powietrznych Heather Wilson w środę podczas wizyty w Senacie odrzuciła propozycję utworzenia oddzielnego korpusu kosmicznego, argumentując, że przyczyni się to do zwiększenia biurokracji. Wilson powiedziała: "Pentagon jest wystarczająco skomplikowany. Staramy się uprościć jego funkcjonowanie. A takie posunięcie spowoduje jeszcze większy stopień złożoności, powiększenie struktur organizacyjnych i zwiększenie kosztów”.

Komentarz ten zdenerwował Rogersa, który przypomniał, że przedstawiona obupartyjna propozycja jest wynikiem dziewięciu miesięcy konsultacji z ekspertami z dziedziny misji kosmicznych oraz liderami sił zbrojnych.

Republikanin dodał: “Jestem zszokowany odpowiedzią sił powietrznych. Czy nie zauważyli, jak Chińczycy i Rosjanie zdążyli już zreorganizować swoje operacje kosmiczne? (...) Jeśli Wilson nie potrafi wprowadzić tego programu bez powoływania sześciu dodatkowych szefów personelu, to jej sprawa. Może sekretarz korpusu kosmicznego powinien zająć się tą misją zamiast sekretarza sił powietrznych”.

Rogers powiedział także, że Pentagon zawsze jest przeciwny wprowadzaniu zmian i choć wydzielenie korpusu kosmicznego oraz utworzenie Strategicznego Dowództwa Kosmicznego może spowodować zamieszanie na początku, jest konieczne, by dorównać konkurentom USA w tej dziedzinie.

Z Waszyngtonu Joanna Korycińska (PAP)

jek/ mc/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony