USA i Kuba bliskie porozumienia o wznowieniu komunikacji lotniczej
Według AP osiągnięto porozumienie w kluczowych kwestiach a formalne porozumienie ma zostać osiągnięte w ciągu kilku najbliższych dni.
Przedstawicielka kubańskiego MSZ Josefina Vidal oświadczyła, że negocjatorzy obu stron, którzy od poniedziałku prowadzą rokowania w Waszyngtonie "uczynili istotne postępy" oraz, że "wkrótce będą mogli poinformować o osiągnięciu wstępnego porozumienia".
Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Kerry Humphrey powiedziała natomiast, że oba kraje "robią postępy, ale rozmowy wciąż trwają".
Obserwatorzy podkreślają, że byłby to kolejny, najważniejszy z dotychczasowych, krok na drodze normalizacji stosunków między obu krajami, zerwanych przed 52 laty. Rok temu przełomową decyzję o normalizacji stosunków podjęli prezydenci USA i Kuby Barack Obama i Raul Castro.
AP informuje, że amerykańskie towarzystwa lotnicze mogą rozpocząć bezpośrednie loty na Kubę w ciągu najbliższych miesięcy. Zainteresowanie lotami na Kubę miało już wyrazić kilka amerykańskich towarzystw lotniczych, w tym American Airlines, Delta, United, JetBlue i Southwest.
Obecnie Amerykanie i Kubańczycy, podróżujący między obu krajami, muszą korzystać z lotów czarterowych, co wiąże się kłopotliwą i długotrwałą procedurą rezerwowania miejsc w samolotach oraz kilkakrotnego przesyłania kopii dokumentów i informacji o formie płatności do biur podróży. Obywatele USA mogą się jednak udawać na Kubę jedynie w ściśle określonych celach i po załatwieniu szeregu formalności.
Pasażerowie muszą przyjeżdżać na lotnisko na 4 godziny przed lotem; obowiązują ich też ścisłe ograniczenia wagi i liczby bagaży.
Przedstawiciele władz i linii lotniczych USA oczekują, że Kuba zezwoli na nawet ponad 12 lotów dziennie. Nie jest jasne czy pozwoli to na zrezygnowanie z lotów czarterowych, ale należy spodziewać się znacznego wzrostu liczy turystów przybywających na Kubę.
Associated Press podkreśla, że może to postawić szczupłą kubańską bazę hotelową i infrastrukturę turystyczną w trudnej sytuacji. Już obecnie osiągnęły one bowiem kres swoich możliwości. Miejsca w hotelach i prywatnych kwaterach na wyspie są wykupione na kilka miesięcy naprzód.
Według oceny Jeffrey'a DeLaurentisa z ambasady USA w Hawanie, liczba Amerykanów przybywających na Kubę, w większości osób pochodzących z Kuby które odwiedzają krewnych, wzrosła w tym roku o 50 proc. (PAP)
jm/
Komentarze