Przejdź do treści
Źródło artykułu

Tajemniczy metalowy przedmiot spadł na ustecką firmę; w tym czasie trwały strzelania samolotów do celów powietrznych

Uszkodzony dach i trzy specjalistyczne urządzenia - takie szkody wyrządził w firmie z Ustki (Pomorskie) metalowy przedmiot, który w środę rano spadł na halę produkcyjną. Sprawą zajmuje się policja.

Możliwe, że przedmiot ma związek z ćwiczeniami wojska. Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Robert Czerwiński powiedział PAP, że znaleziony w hali produkcyjnej metalowy element to półkolista, poskręcana blacha o wielkości połowy tarczy hamulcowej samochodu.

"Co to dokładnie jest ustalą biegli. Ze wstępnych oględzin wynika, iż może to być fragment używanego w czasie ćwiczeń elementu powietrznego celu" - wyjaśnił Czerwiński. Rzecznik Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz powiedział PAP, że na obecnym etapie sprawy może jedynie potwierdzić informacje, iż Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce faktycznie odbywały się ostre strzelania samolotów do celów powietrznych.

Według Wojciecha Michałka, jednego z właścicieli firmy Hydro-Naval, na terenie której znaleziono przedmiot, może on być fragmentem pocisku.

"W miejscu znalezienia elementu czuć było zapach prochu. Element spadła na halę z dużą siłą, przebił dach, metalową obudowę agregatu hydraulicznego i uszkodził dwa urządzenia do badania czystości oleju. Straty szacuję na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dotychczas nie mieliśmy do czynienia z czymś takim" - powiedział PAP Michałek.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony