Syria: 18 osób zginęło w niedzielnym ataku rosyjskiego lotnictwa na miasto Ariha
Dyrektor Obserwatorium Rami Abdul Rahman powiedział, że w sumie co najmniej 60 osób zostało zabitych lub rannych w nalotach rosyjskiego lotnictwa. Z kolei opozycyjna syryjska telewizja informuje o przeszło 40 osobach śmiertelnych.
Miasto Ariha znajduje się w prowincji Idlib, która jest kontrolowana przez grupy rebeliantów, w tym przez członków Frontu Al-Nusra będącego syryjskim odgałęzieniem Al-Kaidy. Jak zaznacza agencja Reutera, prowincja Idlib nie jest bastionem Państwa Islamskiego, które kontroluje duże obszary we wschodniej Syrii.
Koalicja islamistów zdobyła miasto Ariha, ostatni punkt oporu wojsk rządowych w prowincji Idlib w połowie maja br., co doprowadziło do wyparcia sił wiernych prezydentowi Baszarowi el-Asadowi z całej prowincji położonej na północnym zachodzie Syrii w pobliżu granicy z Turcją.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku rozpoczętych 30 września rosyjskich nalotów na Syrię zginęło ponad 1300 osób, z których jedną trzecią stanowią cywile.
Obserwatorium wylicza, że największa część zabitych przez siły rosyjskie to bojownicy Państwa Islamskiego, których zginęło 547.
Ponadto w rosyjskich nalotach zginęło 381 członków Frontu Al-Nusra będącego syryjskim odgałęzieniem Al-Kaidy, a także 403 cywilów.
Rosja zapewnia, że celem jej działań w Syrii jest Państwo Islamskie i inne terrorystyczne ugrupowania zbrojne, jednak krytycy jej zaangażowania twierdzą, że rosyjskie lotnictwo atakuje umiarkowanych rebeliantów, przeciwników reżimu Asada. (PAP)
agy/ mhr/
Komentarze