Przejdź do treści
Źródło artykułu

Suborbitalny eksperyment NASA

NASA wystrzeliła suborbitalną rakietę, aby przeprowadzić obserwacje miejsc narodzin gwiazd. Eksperyment nosi nazwę Colorado High-resolution Echelle Stellar Spectrograph, czyli CHESS.

Start nastąpił 24 maja z poligonu rakietowego White Sands w Nowym Meksyku. Wystrzelono rakietę z serii Black Brant IX, należącą do tzw. rakiet badawczych albo atmosferycznych, które mają możliwość dotarcia do górnych warstw ziemskiej atmosfery.

Rakieta niosła ładunek w postaci spektrografu Colorado High-resolution Echelle Stellar Spectrograph (CHESS), który ma możliwość obserwacji światła jasnych gwiazd w zakresie ultrafioletowym. Ten zakres promieniowania jest w dużym stopniu blokowany przez atmosferę, stąd konieczność wynoszenia instrumentów wysoko w atmosferę albo na orbitę okołoziemską.

Projekt ma na celu dokładne obserwacje materii międzygwiazdowej – atomów wodoru, tlenu, azotu, które po milionach lat mogą przyczynić się do powstania nowych gwiazd albo planet. Oprócz składu chemicznego atomów i cząsteczek za pomocą spektrografu można także badać, jak szybko gaz w obłokach międzygwiazdowych się porusza i czy występują w nim turbulencje. Wszystkie te informacje połączone razem pozwalają na ocenę, na ile wyewoluowany jest dany obłok materii.

Naukowcy nie wiedzą dokładnie, ile czasu trwa proces kolapsu obłoku materii, który może doprowadzić do powstania nowej gwiazdy. Może to być od 1 do 100 milionów lat. Badanie składu chemicznego obłoku może podpowiedzieć, na ile zaawansowany jest taki proces.

Lot rakiety trwał 15 minut. Eksperymenty suborbitalne są dużo tańsze niż wynoszenie instrumentów na orbitę okołoziemską. Stanowią też szansę na przetestowanie nowych instrumentów, których ulepszone wersje można będzie w przyszłości wynieść w kosmos na dłuższy czas na pokładzie satelity lub sondy kosmicznej. (PAP)

cza/ mrt/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony