Przejdź do treści
Źródło artykułu

Statek Progress będzie leciał na ISS nie sześć godzin, lecz dwie doby

Towarowy statek kosmiczny Progress M-19M, wystrzelony w środę z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, ma przybić do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w piątek, po dwóch dobach lotu, a nie po sześciu godzinach - jak wcześniej informowano.

Powiadomiono też, że na statku nie otworzyła się jedna z anten nawigacyjnych i specjaliści będą próbowali usunąć usterkę.

"Cumowania do stacji oczekuje się w piątek, 26 kwietnia, ok. 16.26 (14.39 czasu polskiego)" - poinformowała agencja ITAR-TASS, powołując się rosyjską agencję kosmiczną Roskosmos.

Jak pisze ITAR-TASS, Progress leci na stację orbitalną nie według nowego sześciogodzinnego schematu, jak informowano wcześniej, lecz zgodnie ze standardowym - dwudobowym. Agencja nie tłumaczy, skąd ta różnica.

Cytowane przez agencje Centrum Kontroli Lotów (ros. CUP) poinformowało też, że na lecącym w kierunku ISS statku Progress nie otworzyła się jedna z anten nawigacyjnych. Na razie, mimo dwóch prób, nie udało się uruchomić nieco zaklinowanej anteny - powiedział przedstawiciel CUP. Dodał, że tak czy inaczej statek zostanie przycumowany do ISS. Na razie cumowanie w trybie automatycznym wyznaczono na piątek.

Kosmiczna ciężarówka Progress M-19M wiezie na stację 2,5 tony ładunku niezbędnego do działania ISS i jej załogi, w tym paliwo, aparaturę, tlen, wodę, bieliznę i żywność. Dostarczy też przesyłki od rodzin załogi, która obecnie składa się z sześciu osób: trzech Rosjan, dwóch Amerykanów i Kanadyjczyka.(PAP)

mmp/ mc/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony