Przejdź do treści
Źródło artykułu

Sprawca katastrofy śmigłowca stanie przed sądem

05.01. Bielsko-Biała (PAP) - Pięć lat więzienia grozi 37-letniemu pilotowi śmigłowca, który doprowadził do katastrofy maszyny. W wypadku poważnie ranny został jeden z dwóch pasażerów - poinformowała rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej Małgorzata Borkowska.Cieszyńska prokuratura rejonowa zarzuciła pilotowi, że naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu powietrznym. Według przedstawicieli Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych i biegłego z zakresu lotnictwa cywilnego przyczyną wypadku był nieprawidłowy sposób pilotażu - oskarżony leciał na zbyt niskiej wysokości."Lot nie może być wykonywany na wysokości mniejszej niż 300 metrów nad najwyższą przeszkodą gęstej zabudowy miast i osiedli oraz 150 metrów nad innymi terenami. Tymczasem pilot leciał na wysokości zdecydowanie niższej, co spowodowało utratę sterowności i upadek śmigłowca" - poinformowała Borkowska.Prywatny śmigłowiec upadł w ogródku posesji w Dzięgielowie na Śląsku Cieszyńskim. Maszyna uszkodziła także dach domu, ogrodzenie i samochód. (PAP)szf/ abr/ bk/
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony