Singapur ma lotnisko z wodospadem
Już teraz singapurskie lotnisko Changi jest najlepszym portem lotniczym w prestiżowym rankingu Skytrax. A wkrótce może być jeszcze lepiej... 17 kwietnia swoje podwoje otworzy zapierająca dech w piersi hala, łącząca trzy terminale lotniska. Jej nazwa - Jewel, czyli klejnot, jest jak najbardziej zasadna.
W sercu szklanej hali, zajmującej powierzchnię 134 tys. m kw., znajduje się 40-metrowy wodospad. Przez dach co minutę wpływa do niego blisko 40 litrów wody. Wieczorami wodospad pokaże swoje drugie oblicze dzięki pokazom multimedialnym. O wyjątkowości Jewel decyduje też wielopiętrowy tropikalny ogród botaniczny z ponad 120 gatunkami roślin.
Przede wszystkim jednak hala jest obszarem usługowym - gigantycznym centrum handlowym, z ponad 280 sklepami i restauracjami. Wśród nich jest największy w południowo-wschodniej Azji sklep Nike. Do tego hotel oferujący 180 pokoi.
Ten śmiały projekt kosztował około 1,25 mld dol., czyli niemal 5 mld zł. Budowa rozpoczęła się w grudniu 2014 r.
"Jewel" jest "dzieckiem" kanadyjsko-izraelskiego architekta Moshego Safdie. Do tej pory jego najsłynniejszym dziełem był Habitat 67 - kompleks mieszkalny w Montrealu, wzniesiony na wystawę światową w 1967 roku, dla którego inspiracją były stare miasteczka w górzystych regionach Bliskiego Wschodu, Włoch i Japonii. Przyłożył też rękę do projektów terminali lotniczych w Toronto i Tel Awiwie.
Changi jest siódmym najbardziej ruchliwym lotniskiem na świecie. W rekordowym 2018 roku obsłużono tam 65,6 mln pasażerów (pierwsze miejsce należy do Dubaju). Główne kierunki lotów z Singapuru to Indonezja, Malezja i Tajlandia. (PAP Life)
ag/ mdn/
Komentarze