Przejdź do treści
Źródło artykułu

Sejm: Komisja Infrastruktury zajmie się planowanymi zwolnieniami w PLL LOT

W przyszłą środę sejmowa Komisja Infrastruktury zajmie się sytuacją w PLL LOT, zwłaszcza planowanymi zwolnieniami grupowymi w spółce - poinformował PAP szef komisji Paweł Olszewski (KO). O zwołanie komisji wnioskowali posłowie KO, którzy bronią pracowników LOT-u.

5 stycznia rozpoczęły się z PLL LOT negocjacje ze związkami zawodowymi w sprawie planowanego przez spółkę zwolnienia 300 pracowników etatowych, w tym 150 stewardes, 50 pilotów i 100 pracowników administracji. Dwa spotkania władz PLL LOT ze stroną społeczną, które odbyły się do tej pory, nie przyniosły porozumienia. W środę ze związkowcami rozmawiali posłowie Koalicji Obywatelskiej: Dariusz Joński, Paweł Poncyljusz i Michał Szczerba.

Po spotkaniu informowali m.in., że zwrócili się do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zwołanie posiedzenia Komisji Infrastruktury w sprawie sytuacji w PLL LOT. Obrady komisji - jak przekazał w środę PAP jej szef Paweł Olszewski - zostały zwołane na przyszłą środę na godz. 14. "Chcemy się zająć sytuacją w LOT, która jest kryzysowa, nie tylko jeśli chodzi o sprawy finansowe, ale i personalne, o konflikty ze związkami zawodowymi. Zajmiemy się także kondycją regionalnych portów lotniczych, bo przynajmniej niektóre z nich są na skraju upadłości, a pomoc rządu jest niewystarczająca" - powiedział Olszewski.

Jak dodał, na posiedzenie komisji mają zostać zaproszeni m.in. wiceminister infrastruktury Marcin Horała oraz prezes PLL LOT Rafał Milczarski. W obradach mieliby wziąć udział także przedstawiciele związków zawodowych działających w spółce.

Michał Szczerba poinformował z kolei PAP, że sprawą zwolnień w LOT ma się zająć Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Politycy Koalicji Obywatelskiej planują ponadto rozpocząć w najbliższy piątek kontrolę poselską w PLL LOT i Polskim Funduszu Rozwoju, który niedawno przyznał spółce pomoc w wysokości 3 mld złotych. Chcą dowiedzieć m.in., na co przeznaczone mają zostać te pieniądze, skoro firma planuje grupowe zwolnienia.

Lider Związkowej Alternatywy (zrzesza m.in. Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego) Piotr Szumlewicz przekonywał po spotkaniu z posłami KO, że sytuacja w LOT jest dramatyczna. "Narodowy przewoźnik traktuje stewardesy gorzej niż właściciel warzywniaka. Stewardesy obecnie zarabiają poniżej płacy minimalnej, chociaż narodowy przewoźnik dostaje trzy miliardy złotych, a warzywniak zazwyczaj nie dostaje nic, albo dostaje znacznie mniejsze pieniądze, a mimo to przestrzega przepisów o płacy minimalnej" - dodał Szumlewicz.

Zarząd PLL LOT przedstawił związkom zawodowym kryteria, jakimi będzie się kierował redukując zatrudnienie - to np. stosunek do obowiązków - powiedział PAP rzecznik LOT-u Krzysztof Moczulski. Dodał, że zwalniani otrzymają ponadstandardowe pakiety wsparcia obejmujące m.in. odprawy.

Z końcem ub.r. roku zarząd PLL LOT wysłał list do pracowników, w którym poinformował, że spółka będzie musiała rozstać się z niektórymi pracownikami; redukcje obejmą łącznie nie więcej niż 300 osób.

Właścicielem 100 proc. akcji PLL LOT jest Polska Grupa Lotnicza. Jedynym akcjonariuszem PGL jest Skarb Państwa, a prawa z akcji w tej spółce wykonuje Minister Aktywów Państwowych. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

autor: Marta Rawicz

mkr/ itm/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony