Rośnie liczba ofiar katastrofy lotniczej w Nigerii
Podczas konferencji prasowej zarządzający nigeryjskimi lotniskami Yakubu Dati poinformował, że katastrofie uległ wyprodukowany w Brazylii Embraer 120. Potwierdził też wcześniejsze informacje, że maszyna leciała do oddalonego o 225 km miasta Akure na południowym zachodzie państwa. "Embraer 120 rozbił się o 9.32 (10.32 czasu polskiego) z 20 osobami na pokładzie, wliczając załogę; pięć osób przeżyło" - powiedział Dati. Dodał, że ekipy pracujące na miejscu katastrofy odnalazły już czarną skrzynkę samolotu.
Wcześniej nigeryjski minister lotnictwa Joe Obi informował, że na pokładzie było siedmiu członków załogi i 20 pasażerów. "Samolot nie mógł prawidłowo wystartować i dlatego spadł. (...) Kilku poszkodowanych odwieziono do szpitala" - mówił Obi agencji Reutera.
Z informacji lokalnego radia i stacji telewizyjnych wynika, że na pokładzie samolotu znajdowało się ciało byłego gubernatora stanu Ondo, Oluseguna Agagu, oraz członkowie jego rodziny, którzy udawali się na jego pogrzeb.
Świadkowie, na których powołuje się agencja Reutera, mówili, że widzieli trumnę wynoszoną z wraku samolotu.
W Nigerii regularnie dochodzi do wypadków lotniczych. W zeszłym roku 163 osoby zginęły w katastrofie samolotu linii Dana Air, który rozbił się o blok mieszkalny. Był to najpoważniejszy wypadek lotniczy w tym kraju od dwóch dekad.
Embraery 120 są dwusilnikowymi samolotami turbośmigłowymi wykorzystywanymi w komunikacji regionalnej. Na pokład zabierają 30 pasażerów. (PAP)
lm/ mc/
Komentarze