Rosja: nowy szef agencji Roskosmos
Nominacja 56-letniego generała, który zrobił karierę w strukturach radzieckich i rosyjskich sił kosmicznych, dochodząc do stanowiska dowódcy wojsk obrony powietrzno-kosmicznej, a następnie wiceministra obrony, wpisuje się w szeroką reformę tego sektora po serii niepowodzeń. M.in. chodzi o eksplozję w powietrzu na początku lipca tego roku kosmicznej rakiety nośnej Proton, która miała umieścić na orbicie wokółziemskiej trzy satelity nawigacyjne wartości 200 mln dolarów.
Był to błąd ludzki, gdyż obsługa źle nastawiła trzy czujniki prędkości kątowej rakiety i w 17. sekundzie lotu nastąpiło awaryjne wyłączenie silników.
Zniszczone satelity miały wejść w skład tworzonego przez Rosję systemu nawigacji satelitarnej GŁONASS, będącego odpowiedzią na amerykański GPS. Wskutek szeregu technicznych niepowodzeń, w tym utraty w 2010 roku innej rakiety również z trzema satelitami, GŁONASS wciąż nie może osiągnąć pełnej sprawności operacyjnej.
Wcześniej, w 2007 roku, rakieta Proton-M, która miała wynieść na orbitę japońskiego satelitę, spadła koło miasta Żezkazgan w Kazachstanie, gdzie przebywał prezydent tego kraju Nursułtan Nazarbajew. Rakieta była zaopatrzona w ponad 220 ton paliwa, w tym bardzo toksycznego heptylu, co budziło obawy o skażenie ziemi i powietrza.
W sierpniu 2012 roku rakieta Proton-M nie zdołała wynieść na orbitę z powodu awarii bloku napędowego dwóch satelitów telekomunikacyjnych - rosyjskiego i indonezyjskiego. (PAP)
jo/ ro/
Komentarze