Przejdź do treści
Źródło artykułu

Rosja: na lotnisku Szeremietiewo zaostrzono środki bezpieczeństwa

Na lotnisku Szeremietiewo w Moskwie, jednym z trzech międzynarodowych portów lotniczych w stolicy Rosji, od środy obowiązują zaostrzone środki bezpieczeństwa - zakazano wnoszenia na pokład samolotów wszelkich pojemników z płynami, bez względu na pojemność.

Decyzję taką podjęła Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja), wiążąc ją z rozpoczynającymi się 7 lutego zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi. To właśnie z Szeremietiewa odlatują samoloty do Soczi. Lotnisko to będzie głównym portem przesiadkowym w czasie olimpiady.

Z Szeremietiewa odlatują również samoloty LOT-u i rosyjskiego Aerofłotu do Warszawy.

Zakaz dotyczy wszelkich płynów, w tym wody, zup, środków higieny osobistej, kosmetyków, lekarstw, aerozoli, farb, gruntów malarskich i klejów. Obejmuje wszystkich przewoźników obsługiwanych w tym porcie lotniczym.

Aerofłot przekazał, że lekarstwa będzie można wnosić na pokład, jednak pracownicy lotniska w miejscach kontroli pasażerów mogą żądać okazania recepty; w Rosji pacjent zatrzymuje receptę po jej wykupieniu w aptece.

W pozostałych dwóch moskiewskich portach lotniczych, Wnukowie i Domodiedowie, rygorów takich nie wprowadzono.

Dotychczas na Szeremietiewie - podobnie, jak na innych lotniskach w Rosji - obowiązywał zakaz wnoszenia na pokład samolotów pojemników z płynami o pojemności większej niż 100 ml.

Zakaz ten wprowadzono w 2006 roku w ślad za Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską po udaremnieniu w Wielkiej Brytanii planów zamachów bombowych na samoloty pasażerskie z użyciem ciekłych substancji chemicznych w butelkach.

W samym Soczi od wtorku obowiązują nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, zarządzone przez prezydenta Władimira Putina. Faktycznie ustanowił on blokadę miasta na czas igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich. Te pierwsze odbędą się w dniach 7-23 lutego, a drugie w dniach 7-16 marca.

Rygory wprowadzono przede wszystkim z powodu niespokojnej sytuacji na południu Rosji, zwłaszcza na Północnym Kaukazie. Przywódca tamtejszych islamskich radykałów Doku Umarow, wróg numer jeden Kremla, latem ubiegłego roku zaapelował do swych zwolenników, by uniemożliwili przeprowadzenie igrzysk w Soczi.

O panującym tam napięciu przypomniały w końcu grudnia zamachy bombowe w Piatigorsku i Wołgogradzie, miastach odległych od Soczi odpowiednio o 270 i 670 km. Nigdy dotąd kraj przyjmujący olimpiadę nie miał do czynienia z taką erupcją terroryzmu bezpośrednio przed igrzyskami.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ akl/ ap/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony