Richard Branson z załogą poleciał w Kosmos, otwierając drogę do kosmicznej turystyki
Kiedy samolot macierzysty Eve (nazwany tak na cześć matki Richarda Bransona) znalazł się na wysokości 14 km, uwolnił VSS Unity - napędzany rakietowo suborbitalny samolot, który z dwójką pilotów i czwórką załogantów zaczął niemal pionowo wznosić się w stronę Kosmosu.
Po ok. 50 sekundach osiągnął trzykrotną prędkość dźwięku, a pasażerowie nieubłaganie żegnali błękit nieba zastępowany kolorem indygo, a w końcu głęboką czernią. Po minucie silnik się wyłączył, a nadal wznoszący się pojazd, po ok. 2,5 minuty samodzielnego lotu osiągnął pułap 85 km.
Jednocześnie zmienił swój kształt, przybierając formę „pióra” ze złożoną częścią ogonową, a obrót kierujący podwozie w górę pozwolił unoszącej się w mikrograwitacji załodze podziwiać Ziemię w 17 oknach umieszczonych w ścianach i suficie.
Po ok. 4 minutach lotu Unity zaczął ponownie wchodzić w atmosferę. Dzięki formie „pióra” zachowywał się podobnie do kapsuł, w jakich astronauci wracają ze stacji kosmicznej.
Po wyhamowaniu części prędkości i po wejściu w gęstsze warstwy atmosfery samolot wrócił do pierwotnego kształtu, aby lotem szybowym dotrzeć na miejsce, z którego wystartował - na pasie w Spaceport America w Nowym Meksyku.
Maszyny - Eve oraz Unity pilotowała czwórka wybitnie doświadczonych pilotów, w tym dwóch astronautów. Obok założyciela Virgin Galactic na pokładzie znalazło się troje pracowników firmy.
Oprócz podziwiania niezwykłych widoków, każdy z nich miał zadanie do wykonania - sprawdzenie różnych aspektów lotu. Analizowali ogólne wrażenie, jakie mogą odnieść przyszli klienci, procedury zachowania w kabinie, czy możliwości wykorzystania jej do prowadzenia eksperymentów naukowych.
„Dzisiaj miało miejsce przełomowe osiągnięcie firmy i historyczny moment dla nowej gałęzi przemysłu - kosmicznej turystyki. Z każdą zakończoną sukcesem misją torujemy drogę dla kolejnych pokoleń astronautów” - powiedział Michael Colglazier, CO Virgin Galactic.
„Chcę podziękować naszemu utalentowanemu zespołowi, w tym naszym pilotom i załodze, których poświęcenie i zaangażowanie uczyniły to wydarzenie możliwym. Pomagają oni otworzyć drzwi łatwiejszego dostępu do przestrzeni kosmicznej, dzięki czemu będą mogli jej doświadczyć liczni przybysze, zamiast tylko garstki” - dodał.
Więcej informacji na stronie:
https://www.virgingalactic.com/articles/virgin-galactic-successfully-completes-first-fully-crewed-spaceflight
Relacja wideo:
https://www.youtube.com/watch?v=RTpWYWIfP7Y
Marek Matacz
mat/ ekr/
Komentarze