Putin skrytykował urzędników za opóźnienia przy budowie kosmodromu
Ukończenie budowy kosmodromu, położonego przy granicy z Chinami, przeciąga się od wiosny, kiedy pracownicy, zatrudniani przez podwykonawców i od miesięcy nieotrzymujący pensji, ogłosili strajk i otrzymali zaległe wynagrodzenie dopiero po bezpośrednim apelu do samego Putina.
Dyrektorzy trzech firm podwykonawczych zostali później aresztowani pod zarzutem korupcji; jeden z nich jest podejrzany o zdefraudowanie sumy będącej równowartością blisko 1 mln dolarów.
Podczas wizyty na terenie budowy kosmodromu Putin powiedział, że zator płacowy powstał z winy podwykonawców i obecnie pieniądze są przekazywane robotnikom z budżetu federalnego zgodnie z harmonogramem.
Prezydent skrytykował krajową agencję kosmiczną Roskosmos i państwowe przedsiębiorstwo nadzorujące budowę za niedopilnowanie podwykonawców. "Należy szczególną wagę przywiązywać do kwalifikacji zatrudnianego tu personelu, ponieważ można zobaczyć sporo defektów budowlanych" - powiedział.
Wicepremierowi Dmitrijowi Rogozinowi zarzucił niepełne informowanie o sytuacji. "Potrzebujemy roboty wysokiej jakości, a nie hurraoptymistycznych raportów" - podkreślił Putin.
Rogozin przekazał, że prace budowlane przy kosmodromie mogą zostać ukończone jeszcze w tym roku, ale kilka miesięcy potrwają testy wszystkich systemów. "Pracy nie ułatwią nam też spodziewane mrozy sięgające minus 40 stopni" - dodał.
Putin powiedział, że start pierwszej rakiety z Wostocznego może nastąpić w połowie kwietnia 2016 roku, ale podkreślił, że "najważniejsza jest wysoka jakość, niezawodność i pewność startu". Pierwotnie zakładano, że kosmodrom zacznie funkcjonować w grudniu br.
Z powstającego w obwodzie amurskim kosmodromu Wostocznyj na orbitę wysyłane mają być załogowe i bezzałogowe statki kosmiczne i satelity komercyjne. Ma on pozwolić Rosji na uniezależnienie się od Bajkonuru w Kazachstanie. Budowa kosmodromu ruszyła w połowie 2012 roku. (PAP)
akl/ ap/
Komentarze