Prezes PPL: jesteśmy przekonani o poprawności naszych działań ws. najmu sklepów na Lotnisku Chopina
PPL, które zarządza warszawskim Lotniskiem Chopina, informowało, że 30 czerwca br. skończyła się umowa ze spółką Lagardere Travel Retail (LTR) na wynajem 15 punktów handlowych w porcie, w tym 14 w strefie non-Schengen. Nowym operatorem powierzchni handlowych usytuowanych w różnych częściach terminala na warszawskim lotnisku zostało PHZ "Baltona", z którą PPL podpisał umowę na dzierżawę 14 punków handlowych.
Na początku lipca PHZ "Baltona" podała, że spółka LTR poinformowała, iż wniosła do Sądu Okręgowego w Warszawie XVI Wydział Gospodarczy pozew przeciw PPL oraz PHZ "Baltona" o unieważnienie 14 umów najmu zawartych między Baltoną a PPL. Wartość przedmiotu sporu została określona przez LTR na 78,9 mln zł. Pod koniec lipca PPL poinformowało, że Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek o zabezpieczenie powództwa Lagardere Travel Retail przeciw PPL i PHZ "Baltona".
"Nie obawiamy się procesów sądowych i jesteśmy absolutnie przekonani o praworządności i poprawności naszych działań. Roszczenia LTR są sztucznie kreowane. Firma ta kierowała wnioski do sądu o zabezpieczenie umów – jeden z nich sąd oddalił, a drugiego w ogóle nie rozpatrzył. Sądzę, że kryje się za tym duże rozgoryczenie Lagardere, który stracił istotną część swojego biznesu" - powiedział Szpikowski.
W opinii prezesa PPL udało się uzyskać o ponad 120 mln zł wyższe przychody dla przedsiębiorstwa z tytułu czynszu gwarantowanego w okresie najmu powierzchni. Jak dodał, "to wprost przekłada się na korzyści dla właściciela".
Szpikowski wyjaśnił, że jest to czynsz gwarantowany na dziewięć lat okresu najmu. Przekazał, że do 30 czerwca br. LTR miała w dzierżawie 90 proc. powierzchni w strefie handlowej. Po zmianach, LTR ma 49 proc. powierzchni w strefie handlowej, nowy podmiot, czyli PHZ "Baltona" dzierżawić 46 proc. powierzchni, Keraniss – 3 proc., a Kruk - 2 proc.
Zdaniem Szpikowskiego zarzuty, jakie stawia LTR "trudno traktować poważnie".
"Dopatruję się w nich daleko idącej hipokryzji. Ten sam Lagardere chciał negocjować z PPL przedłużenie umów najmu o kolejne siedem lat, oferując niewiele wyższe stawki od tych obowiązujących w poprzednim kontrakcie, bez powiadomienia rynku. Jedynie w trybie bezpośrednich negocjacji – o czym wszyscy dowiedzielibyśmy się po fakcie. Nie zgodziłem się oczywiście na takie przedłużenie. Dziś słyszę, że Lagardere twierdzi, iż umowy zaginęły. Nie zaginęły. Po prostu nie wyraziłem zgody na zawarcie umów w tym trybie. Dziś oni kwestionują tryb negocjacji, gdy były one prowadzone równolegle z Baltoną i Lagarderem - podkreślam - w sposób jasny i przejrzysty" - dodaje w rozmowie z PAP Szpikowski.
Prezes przypomniał, że przetargi dotyczyły strefy komercyjnej. Jak wskazuje, przed zmianą ponad 90 proc. powierzchni była w rękach Lagardere – co dawało jego zdaniem spółce monopol.
"Teraz pojawi się konkurencja i to powinno wymusić spadek cen, co powinni odczuć pasażerowie" - zaznaczył.
Do sprawy PPL i Lagardere odnosił się pod koniec sierpnia br. w rozmowie z PAP wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild. Jak mówił, nie stwierdził on nieprawidłowości w wyborze PHZ "Baltona" przez PPL. "Nie boimy się ewentualnego procesu z Lagardere Travel Retail"- zapowiedział wówczas Wild.
W ocenie wiceministra wybór PHZ "Baltona" to korzyści dla pasażerów, którzy dzięki wprowadzeniu konkurencji na lotnisku będą mieli większy wybór oferty, ale także dla samego PPL.
"PPL uniknął wieloletniego sporu, gdzie istniało zagrożenie zwrotu +Baltonie+ 400 mln zł. Ponadto PPL uzyskały korzystne stawki czynszu" - mówił.
Chodzi o wieloletni spór Skarbu Państwa z "Baltoną" toczony przed międzynarodowym trybunałem arbitrażowym z Grupą Flamingo, czyli właścicielem "Baltony" po wypowiedzeniu przez PPL umowy z 2012 r. W wyniku podpisanej nowej umowy najmu PHZ "Baltona" zrzekła się roszczeń względem PPL na blisko 430 mln zł oraz zasądzonych wyrokiem w Hadze roszczeń wobec Rzeczypospolitej Polskiej na kwotę blisko 90 mln zł. PLL argumentował zakończenie sporu zaoszczędzeniem w budżecie państwa ponad pół miliarda złotych.
W połowie sierpnia br. prezes PHZ „Baltona" Piotr Kazimierski informował, że spółka pod koniec tego miesiąca uruchomi trzy tymczasowe lokale handlowe na terenie warszawskiego Lotniska Chopina. Dodał, że do końca roku ma być uruchomione 13 na 14 punktów handlowych. Szacunkowy koszt inwestycji wyniesie ok. 30 mln zł.
Ostatecznie z końcem sierpnia br. Baltona uruchomiła dwa nowe sklepy w strefie Schengen. Pozostałe lokale należące do Baltony - jak poinformowało PPL - będą otwierane sukcesywnie.
Lotnisko Chopina w Warszawie to największy port lotniczy w Polsce. W 2017 r. odprawił 15,8 mln pasażerów – to o 22 proc. więcej niż rok wcześniej. Od początku roku br. do końca lipca port odprawił 9,9 mln osób, czyli to o ponad 14,3 proc. więcej niż w tym samym okresie ub.r. W ruchu międzynarodowym podróżowało ok. 9 mln osób, a w krajowym ok. 1 mln osób. W sezonie lato 2018 port oferuje 123 połączenia regularne i 78 czarterowych. (PAP)
autor: Małgorzata Dragan, Aneta Oksiuta
drag/ aop/ amac/
Komentarze