Porty Lotnicze na plusie za 2010 r.; w 2011 planują nowe połączenia
Władze warszawskiego portu zakończyć mają też w tym roku remont jednej z dwóch dróg startowych - tej krótszej. Będzie na niej zainstalowane nowe urządzenie naprowadzające samoloty ILS, czyli radiowy system nawigacyjny wspomagający lądowanie w warunkach ograniczonej widzialności. ILS dzieli się na trzy kategorie w zależności od widzialności, przy której możliwe jest lądowanie.
Standardem w Polsce jest kategoria pierwsza ILS, którą ma 10 polskich lotnisk. Wszystkie zainstalowane u nas systemy ILS pod względem swojej struktury są urządzeniami przystosowanymi do pracy w kategorii drugiej. Chodzi o lotniska w: Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Rzeszowie, Warszawie i Wrocławiu. Różna jest natomiast jakość sygnału oraz poziom zakłóceń w przestrzeni.
Największe lotniska świata - w Londynie, Frankfurcie, Tokio, wielu portach USA - dysponują systemem ILS w kategorii trzeciej, który umożliwia lądowanie praktycznie przy zerowej widzialności.
"Mamy nadzieję, że wprowadzimy na drodze startowej warszawskiego lotniska trzecią kategorię ILS. Bylibyśmy jedynym lotniskiem w kraju z tą kategorią" - powiedział Marzec. Lotnisko na obu pasach ma ILS drugiej kategorii.
"Najbardziej zaawansowane są prace przy budowie pirsów. Spodziewamy się w tym roku zakończenia budowy i pełnej integracji pirsów centralnego i południowego z Terminalem" - powiedział Marzec.
Pirs jest to przedłużenie hali głównej terminalu lotniczego, od którego odchodzą tzw. rękawy, czyli kryte przejścia z lotniska do samolotu.
Kolejne inwestycje zaplanowane na ten rok to rozpoczęcie budowy nowego hotelu na terenie portu oraz hangarów. Na razie w planie jest ich dwa.
Na warszawskie lotnisko mają przylecieć nowi przewoźnicy. "Rozmowy są na tyle zaawansowane, że uprawniają nas do optymizmu. Ale nie ma do końca jeszcze pewności. Linie lotnicze analizują nasz rynek" - dodał.
"W przypadku połączeń do Europy mogą wystąpić różne rotacje. Kluczowym są dla nas trasy dalekodystansowe. Nie zależy nam na tym, by dublować połączenia już istniejące, ale otwierać nowe. Chodzi głównie o Bliski i Daleki Wschód" - powiedział Marzec. Dodał, że z tych rejonów można się w tym roku spodziewać dwóch przewoźników.
Jak powiedział Marzec, PPL ubiegły rok zakończyło na plusie, uzyskując kilkadziesiąt mln przychodu.
"Mimo kwietniowego wybuchu wulkanu, wrześniowego remontu skrzyżowania dróg startowych oraz paraliżu spowodowanego atakiem zimy w ubiegłym roku lotnisko obsłużyło ok. 8 mln 700 tys. pasażerów. Odnotowaliśmy wzrost pasażerów w listopadzie i w grudniu, który był znaczący w porównaniu z tymi miesiącami z 2009 r. Ubiegły rok można uznać za udany. Lotnisko pracowało bez większych zakłóceń z naszej strony" - podsumował Marzec.
Lotnisko Chopina to największy port w kraju. Obsługuje ruch rozkładowy, czarterowy oraz cargo.
Aneta Oksiuta (PAP)
aop/ amac/ bk/
Komentarze