Przejdź do treści
Źródło artykułu

Portugalia: chaos na lotnisku w Lizbonie po dwudniowym strajku

Na lotnisku w Lizbonie panował w poniedziałek chaos po zakończonym nad ranem dwudniowym strajku pracowników. Domagająca się zwrotu zaległych pensji załoga spółki Groundforce, odpowiedzialnej za obsługę lotnisk w Portugalii, zagroziła, że wkrótce może wznowić strajk.

Jak poinformował rząd Portugalii, sobotnio-niedzielny strajk na międzynarodowych lotniskach w tym kraju doprowadził do odwołania ponad 650 z 1000 zaplanowanych na weekend połączeń.

Najwięcej z odwołanych rejsów nie doszło do skutku na międzynarodowym lotnisku w Lizbonie, gdzie pomimo przywrócenia lotów w poniedziałek trwa chaos - wielogodzinne kolejki przy odprawie, a także w punkcie odbioru bagaży.

W związku z poważnymi utrudnieniami w pracy stołecznego lotniska i licznymi protestami podróżnych w porcie lotniczym wzmocniono liczbę funkcjonariuszy policji.

Według telewizji RTP jeszcze w poniedziałek przed południem lotnisko w Lizbonie opuszczali liczni podczas weekendu pasażerowie, którzy z powodu odwołanych lotów musieli koczować w porcie lotniczym.

Tymczasem w poniedziałek po południu kilka organizacji turystycznych Portugalii wezwało rząd Antonia Costy do przeciwdziałania kolejnemu strajkowi zaplanowanemu przez załogę firmy Groundforce na okres od 31 lipca do 2 sierpnia.

Strajkujący pracownicy lotnisk domagają się wypłaty zaległych pensji, a także poprawy warunków pracy. W sobotę i niedzielę swoją akcję protestacyjną prowadzili poza Lizboną na czterech innych międzynarodowych lotniskach w Portugalii: w Funchal, Porto Santo, Faro, a także w Porto.

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

zat/ ap/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony