Port w Modlinie może od wtorku udostępnić teren do naprawy pasa
Władze lotniska w Modlinie mogą od wtorku udostępnić podwykonawcom firmy Erbud teren do naprawy pasa startowego, o ile firma podpisze porozumienie, które określa warunki naprawy - poinformowała PAP w poniedziałek Magdalena Bojarska z portu.
"Jesteśmy w stanie oddać gotowy teren do naprawy podwykonawcom generalnego wykonawcy pasa startowego, czyli firmy Erbud, pod warunkiem, że Erbud podpisze porozumienie, które określa warunki naprawy" - powiedziała Bojarska. Dodała, że tekst porozumienia został wysłany w piątek.
Wyjaśniła, że porozumienie zawiera m.in. warunki, harmonogram, recepturę mieszanki oraz technologię prac naprawczych progów drogi startowej. Lotnisko chce naprawy w technologii betonowej.
"Jeśli Erbud nie zgodzi się na to porozumienie, to w ciągu 9 dni wybieramy nowego wykonawcę tych prac naprawczych" - zapowiedziała.
Wyjaśniła, że zgodnie z umową i zawartymi później porozumieniami do umowy gwarancyjnej z Erbudem, Mazowiecki Port Lotniczy Modlin może - w sytuacji, kiedy wykonawca nie przystąpi do naprawy pasa - wybrać innego wykonawcę. Firma ta na koszt generalnego wykonawcy wykona prace naprawcze.
"W związku z tym, iż koszt naprawy nie przekroczy 15 proc. wartości umowy, możliwe jest dokonanie wyboru oferty od innych wykonawców z tzw. wolnej ręki. Po określeniu konkretnych kryteriów, jakie musi spełniać nowy wykonawca, można wybrać najtańszą ofertę firmy, która w zadanym terminie – czyli do 31.05.2013 - dokona wymiany warstwy jezdnej dróg startowych, do której został zobligowany Erbud" - przekazała Bojarska.
Lotnisko zapewnia, że co najmniej dwie firmy są gotowe podjąć się tego zadania, akceptując jednocześnie harmonogram prac. "Jednak do czasu, do kiedy Erbud nie określi jednoznacznie swojego stanowiska, nie chcemy informować, jakie to firmy" - dodała.
Bojarska powiedziała, że władze lotniska "na tyle, na ile będą mogły" postarają się pomóc przedsiębiorcom prowadzącym działalność na terenie lotniska w dochodzeniu roszczeń wobec firmy Erbud. "Staniemy po stronie poszkodowanych przedsiębiorców" - zaznaczyła. Chodzi m.in. o prowadzących sklepiki, punkty usługowe na terenie portu.
Dwa tygodnie temu zarząd lotniska wezwał firmę Erbud do przedstawienia do 20 lutego br. harmonogramu napraw - przy zastosowaniu betonu cementowego - dwóch odcinków pasa. Po tym wezwaniu - jak mówiła 21 lutego PAP doradca zarządu lotniska w Modlinie Edyta Mikołajczyk - dokumenty przesłane z Erbudu zawierały harmonogram prac naprawczych progów drogi startowej w technologii betonowej. Przewiduje on 67 dni na wykonanie robót, co spełnia oczekiwania portu.
Lotnisko w Modlinie od prawie dwóch miesięcy nie przyjmuje dużych samolotów pasażerskich. 22 grudnia 2012 r. inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu dwóch tzw. progów betonowych - odcinków, o długości 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego. Droga startowa skróciła się do 1500 m, co spowodowało, że samoloty takie jak Airbus A320 lub Boeing 737 nie mogą tam wykonywać operacji lotniczych.
Rejsy z Modlina zostały przeniesione do innych portów lotniczych, głównie na Lotnisko Chopina. Węgierski Wizz Air przedłużył tam swoją obecność do 26 października br., a irlandzki Ryanair - do 30 kwietnia br. Samoloty obu tych przewoźników latały z Modlina od lipca ub.r. do czasu zamknięcia tego lotniska.
Około dwa tygodnie temu Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin otrzymał ekspertyzę wykonaną przez Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, z której wynika m.in., że przyczynami powstawania odprysków ma drodze startowej była obecność w kruszywie, zastosowanym w mieszkance betonowej, znaczącej liczby ziaren węglanowych i węglanowo-ilastych, które nie powinny się w nim znaleźć.
Do chwili nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać stanowiska firmy Erbud ws. poniedziałkowej deklaracji władz portu w Modlinie. (PAP)
aop/ mki/ gma/
Komentarze