Polska Grupa Zbrojeniowa i 10 spółek zabiega o offset programu obronnego "Wisła"
„Zakładamy, że taki kształt porozumienia doprowadzi do jednoznacznego skoncentrowania rozmów z wyłonionym w postępowaniu zagranicznym dostawcą” – powiedział prezes PGZ Wojciech Dąbrowski.
"Dlaczego podpisujemy tę umowę? Znamy i rozumiemy wagę projektu +Wisła+ dla bezpieczeństwa państwa, po drugie jest to program długofalowy" - dodał. Podkreślił, że jeśli wziąć pod uwagę cały cykl życia systemu, można mówić o perspektywie 50-60 lat. „Skala projektu i jego długoterminowość powodują, że musimy w nim uczestniczyć, musimy doprowadzić do tego, by w jak największym stopniu zapewnić absorpcję offsetu przez polskie przedsiębiorstwa” – zaznaczył Dąbrowski.
Podkreślił, że serwis i modernizacja systemu powinny być dokonywane z jak największym udziałem polskich podmiotów, aby zapewnić „maksymalne bezpieczeństwo polskim obywatelom i skuteczność w zarządzaniu wszelkimi komponentami przez polską armię”.
Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik podkreślił, że udział w programie modernizacji obrony powietrznej to szansa na rozwój technologii łączności, elektroniki i optoelektroniki. Konsolidację w PGZ państwowych zakładów przemysłu obronnego uznał za właściwy krok. „Jeszcze w nie tak odległym czasie te spółki miały kilku ojców, na tym tle pojawiały się czasami wątpliwości i problemy, które sprawiały, że nie udawało się uzyskać konsensusu; polskie interesy bywały wykorzystywane przez inne podmioty" - powiedział wiceszef MSP.
Także prezes PGZ ocenił, że "idea stworzenia jednego polskiego koncernu obronnego ma racje bytu i zaczęła przynosić skutki".
Poprzednie konsorcjum systemu obrony powietrznej, zawiązane jeszcze pod przewodnictwem Bumaru, zostało rozwiązane pod koniec stycznia br. w związku z kolejnym etapem konsolidacji przemysłu zbrojeniowego.
Program obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu „Wisła” (jego szacunkowa wartość to 16 mld zł) przewiduje, że wybór systemu zostanie dokonany w tym roku, a dostawy rozpoczną się w roku 2018. Do obecnego etapu resort obrony zakwalifikował dwóch potencjalnych dostawców – francuskie konsorcjum firm MBDA i Thales oferujące system SAMP/T z rakietą Aster 30 oraz amerykański koncern Raytheon proponujący zestawy Patriot. Jednym z wymagań stawianych przez MON przyszłemu dostawcy jest jak największy udział polskiego przemysłu, zapewniający samodzielność użytkowania, serwisu i modernizacji systemu.
Założeniami offsetowymi do programu "Wisła" ma się zająć we wtorek komitet offsetowy przy MON.
Do PGZ należą państwowe spółki przemysłu zbrojeniowego, zarówno wchodzące w skład Polskiego Holdingu Obronnego (dawniej Grupa Bumar), jak i spoza niego, w tym Huta Stalowa Wola i wojskowe przedsiębiorstwa remontowo-produkcyjne.
W skład zawiązanego w poniedziałek konsorcjum weszły oprócz PGZ SA zakłady PIT Radwar, PCO, Mesko, Zakłady Mechaniczne "Tarnów", Stalowa Wola, Wojskowe Zakłady Elektroniczne, Wojskowe Zakłady Łączności nr 1, Wojskowe Zakłady Uzbrojenia, OBR Centrum Techniki Morskiej oraz spółka Jelcz.(PAP)
brw/ gma/
Komentarze