Polacy pracują nad nanosatelitą do badania mikroorganizmów i komórek w kosmosie
Bionanosatelita typu CubeSat, o wymiarach ok. 10x10x30 cm, będzie wyposażony w miniaturowe laboratorium czipowe (tzw. lab-on-chip). Cechy takiego rozwiązania to małe gabaryty i waga, duża odporność mechaniczna oraz możliwość przeprowadzenia automatycznych doświadczeń biomedycznych na pokładzie tak małego statku kosmicznego, jakim jest nanosatelita.
Pieniądze na projekt badawczy dotyczący budowy bionanosatelity i przeprowadzenia doświadczeń z żywymi próbkami, ok 4 mln zł, przyznało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach "Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020", finansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Strategii Rozwoju Dolnego Śląska.
Mikro laboratoria chipowe - na podstawie wcześniejszych doświadczeń w tej dziedzinie - opracuje Politechnika Wrocławska. Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej im. Ludwika Hirszfelda PAN, Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich i Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu zaprojektują i przeprowadzą biologiczne i biomedyczne eksperymenty, które będą prowadzone równolegle w warunkach mikrograwitacji i - dla porównania wyników - na Ziemi - poinformował PAP prof. Jan Dziuban z Wydziału Elektroniki Mikrosystemów i Fotoniki Politechniki Wrocławskiej.
Nowy nanosatelita, który ma w ramach projektu opracować wrocławska firma SatRevolution, wykorzysta całkowicie polską myśl techniczną. Jak wyjaśniają przedstawiciele SatRevolution w przesłanym komunikacie, badania, które ma prowadzić satelita, pomogą ustalić, jak kontrolować rozwój grzybów glebotwórczych w niskiej grawitacji. Umożliwią też sprawdzenie, jak w takich warunkach zachowują się pobrane od myszy komórki układu odpornościowego - limfocyty T - i jaka jest dynamika wzrostu komórek rakowych poddanych oddziaływaniu leków w warunkach mikrograwitacji.
Badania tego typu w przyszłości mogą prowadzić do opracowania nowych terapii onkologicznych, antybiotykoterapii czy leków.
"Badania pokazały, że reakcje komórek w przestrzeni kosmicznej na podawane substancje mogą być kilkadziesiąt razy silniejsze, niż na Ziemi. Zatem lepiej jest wysłać na orbitę zestaw kilku potencjalnych leków, przebadać je w kosmosie na tkance rakowej, aby stwierdzić, który z nich jest najlepszy, uzyskując wyniki w kilka dni. Nawet jeśli to będzie kosztować więcej, to bardziej się opłaca, niż czekanie na długotrwałe wyniki badań" - opisuje w rozmowie z PAP prof. Dziuban.
Jak tłumaczy, wrocławskie konsorcjum nie zamierza poprzestać na przeprowadzeniu własnych eksperymentów, ale chce stworzyć produkt oraz usługę, z których będą mogli korzystać też inni, np. firmy farmaceutyczne. "Chcemy opracować produkt i technologię, które będzie można np. kupić czy wydzierżawić, aby wykorzystując znajdujące się na nanosatelicie laboratoria, przeprowadzić własne badania biologiczne w kosmosie" - wyjaśnia.
Faza naukowa projektu jest zaplanowana na 18 miesięcy. Po upływie tego czasu satelita znajdzie się w kosmosie. W kolejnej fazie projektu, rozwiązanie zostanie wdrożone. (PAP)
autorka: Ewelina Krajczyńska
ekr/ zan/
Komentarze