Polacy coraz aktywniejsi w lotnictwie bezzałogowym
Podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, Gliwicka Flytronic z WB Group zaprezentowała sprzęt, który już służy m.in. w polskim wojsku. Mowa o modelu "FlyEye", który może być wypuszczony "z ręki" w dowolnym miejscu, a czas jego złożenia i przygotowania do misji nie przekracza 10 minut.
"W polskiej armii służy już od pięciu lat, to dojrzały produkt" – powiedział PAP wiceprezes firmy i konstruktor dronów. W Kielcach firma zaprezentowała także latający już bezzałogowiec "Manta", który wyróżnia się futurystycznym kształtem, płaskim, aerodynamicznym kadłubem i systemem chowania podwozia zaraz po starcie. On również służyć może do zdalnej obserwacji terenu.
Można nim sterować z dowolnego miejsca, a obraz i parametry lotu przekazywane są drogą radiową bezpośrednio do osoby pilotującej z ziemi maszynę. Na potrzeby wojska zaprezentowano specjalny kontener, który może w czasie akcji stanowić centrum dowodzenia bezzałogowców. (PAP)
mjk/ kps/ wkt/ laz/
Komentarze