Pięć firm zainteresowanych przetargiem na samolot szkolno-bojowy
Do MON wpłynęły oferty od pięciu firm zainteresowanych udziałem w przetargu na samolot szkolno-bojowy - powiedział PAP wiceminister obrony Marcin Idzik. W środę upłynął termin składania wstępnych ofert.
Idzik poinformował, że zainteresowanie udziałem w postępowaniu wyraziło siedem podmiotów, ale wstępne oferty złożyło pięć firm: brytyjski koncern BAE Systems (oferuje najnowszą wersję AJT znanego samolotu Hawk), włoski koncern Alenia Aermacchi z M-346, Korea Aerospace Industries proponujący T-50, fińska firma zbrojeniowa Patria z używanymi zmodernizowanymi Hawkami i czeska Aero Vodochody - producent L-159.
"Teraz odbędą się negocjacje warunków technicznych z firmami, które zgłosiły chęć udziału w przetargu. Kolejny etap to składanie ostatecznych ofert wraz z ceną; potem odbędzie się wybór ofert i podpisanie umowy" - powiedział wiceminister. MON przewiduje, że negocjacje techniczne potrwają do końca roku, rozstrzygnięcie przetargu i podpisanie kontraktu ma, według planu, nastąpić wiosną przyszłego roku. Zgodnie z założeniami samoloty miałyby zostać dostarczone do końca 2015 roku.
Przetarg na dostawę 16 fabrycznie nowych samolotów klasy LIFT (lead in fighter trainer) wraz z systemem szkolenia, w tym symulatorem, trenażerami, częściami zamiennymi, makietami podzespołów samolotu, wyposażeniem sal wykładowych oraz systemem logistycznym do obsługi samolotów rozpoczął się na początku września. Założenia taktyczno-techniczne dotyczą m.in. zasięgu, manewrowości, systemu nawigacji i wykrywania celów, walki radioelektronicznej i uzbrojenia.
MON zastrzegało, że podane wymagania to warunki wstępne, które będą podlegały negocjacjom. Wiceminister Idzik przyznał we wrześniu, że żaden z potencjalnych oferentów nie spełnia wszystkich warunków.
Obecnie polscy piloci wojskowi szkolą się na turbośmigłowych Orlikach i odrzutowych Iskrach, które m.in. z powodu wyposażenia kabiny nie nadają się do szkolenia i lotów treningowych dla pilotów F-16. Piloci tych myśliwców szkolą się w USA, po powrocie do kraju wykonują loty samolotami F-16. Samolot klasy LIFT pozwala nie tylko przygotowywać pilotów do obsługi samolotów bojowych, ale także wykonywać loty szkoleniowe na samolotach niemal tak samo skonfigurowanych, lecz tańszych w eksploatacji niż maszyny czysto bojowe.
Brytyjczycy z BAE Systems podkreślają że Hawk - choć w najnowszej wersji - to sprawdzona konstrukcja. Zapewniają, że są gotowi do współpracy przemysłowej. "Jesteśmy przekonani, że Hawk to najlepszy możliwy wybór o najniższym ryzyku dla polskich Sił Powietrznych, polskiego przemysłu i polskiej gospodarki" - powiedział wiceprezes ds. komunikacji BAE Systems John Neilson.
Koreańczycy mówią, że ich T-50 - opracowany we współpracy z amerykańskim koncernem Lockheed Martin, producentem F-16 - to jedyny z oferowanych w zachodnich przetargach samolot naddźwiękowy.
Włosi, którzy niedawno podpisali umowę dostawy M-346 dla Singapuru, reklamują M-346 jako jedyny już gotowy samolot szkolny nowej generacji."Miejmy nadzieję, że wybór będzie optymalnie łączyć oczekiwania Sił Powietrznych z możliwościami budżetu i współczesnymi standardami szkolenia lotniczego, przede wszystkim bojowego" - powiedział PAP redaktor naczelny miesięcznika "Raport" Grzegorz Hołdanowicz. "Nie wybieramy systemu do nauki latania, lecz do nauki wykorzystywania możliwości bojowych samolotów docelowych" – zaznaczył.
Andrzej Kiński z "Nowej Techniki Wojskowej" podkreślił, że "oprócz tych, którzy byli uznawani za pewniaków do udziału w przetargu, znalazły się propozycje Aero Vodochody i Patrii oferującej samoloty 20-letnie, ale gruntownie zmodernizowane". "Te propozycje mogą sporo zamieszać pod względem finansowym" - dodał Kiński. Zwrócił uwagę, że propozycja samolotów używanych świadczy, że potencjalni oferenci mają podstawy, by liczyć na zmianę surowych warunków wstępnych.
Komentarze