Przejdź do treści
Źródło artykułu

Płk Grochowski: obsada wieży popełniała wiele błędów

Obsada wieży w Smoleńsku, działając pod dużą presją, popełniała wiele błędów i nie stanowiła wystarczającego wsparcia dla załogi polskiego Tu-154M - powiedział płk Mirosław Grochowski. Jego zdaniem kontrolerzy byli u "granic wytrzymałości psychicznej".

"Działając pod dużą presją, obsada wieży popełniała wiele błędów, nie stanowiąc wystarczającego wsparcia załogi samolotu Tu-154 podczas podejścia do lądowania w ekstremalnie trudnych warunkach atmosferycznych" - powiedział płk Mirosław Grochowski, zastępca przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.

Jak mówił Grochowski, kontrolerzy nie mieli wsparcia wyższych przełożonych. "Fakt, że samolot Jak-40 wylądował w warunkach poniżej minimum lotniska, a w trakcie próby lądowania samolotu Ił-76 nieomal doszło do katastrofy, doprowadziło osoby odpowiedzialne za to przedsięwzięcie (kontrolerów lotów - PAP) do granic wytrzymałości psychicznej. Świadczy o tym język, jakim się posługują" - ocenił płk Grochowski. Podczas rozmów padają liczne wulgaryzmy.

Zdaniem pułkownika trudno zaakceptować fakt, że w raporcie końcowym MAK nie odniesiono się do sytuacji na lotnisku w Smoleńsku. Według Grochowskiego należałoby to zrobić "w celu wyeliminowania zagrożenia i podniesienia poziomu bezpieczeństwa lotów, tak aby podobna katastrofa nie wydarzyła się w przyszłości". (PAP)

ral/ itm/ gma/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony