Przejdź do treści
Źródło artykułu

Od dziś samoloty pasażerskie mogą ponownie latać do Modlina

Od dziś (3 lipca) lotnisko w Modlinie po ponad półrocznej przerwie będzie mogło ponownie przyjmować duże samoloty pasażerskie. Jak powiedziała we wtorek PAP doradca zarządu lotniska Edyta Mikołajczyk, trwają rozmowy z liniami lotniczymi w sprawie ich powrotu do portu.

Pod koniec czerwca Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał zgodę na wznowienie startów i lądowań dużych pasażerskich samolotów na lotnisku w Modlinie. Decyzja Urzędu musiała się uprawomocnić. Lotnisko informowało pod koniec czerwca, że linie lotnicze będą mogły powrócić do portu 3 lipca.

"Wszystkie niezbędne decyzje nabierają mocy prawnej. Od jutra lotnisko może ponownie przyjmować samoloty z pasażerami. Wszystkie nasze służby są w gotowości" - powiedziała Mikołajczyk.

Poinformowała, że władze portu cały czas prowadzą rozmowy z liniami lotniczymi, dotyczące ich powrotu do Modlina. Do portu latał węgierski Wizz Air i irlandzki Ryanair.

Daniel De Carvalho z Wizz Air mówił PAP pod koniec czerwca, że zanim przewoźnik podejmie decyzję o powrocie na lotnisko w Modlinie, musi mieć pewność, że jest ono w pełni gotowe do przyjęcia pasażerów.

Natomiast Ryanair mówił, że powrót na lotnisko Warszawa-Modlin planuje od 2 września. "Wcześniejsze uruchomienie portu na chwilę obecną nie zmienia naszego stanowiska" - przekazał wówczas przewoźnik.

Mikołajczyk pytana, kiedy rozpoczną się rozmowy z generalnym wykonawcą, czyli firmą Erbud w sprawie utraconych korzyści z powodu zamknięcia lotniska powiedziała, że na razie nie są znane dokładne kwoty. "Podliczamy kwoty, musimy mieć wszystkie dane i dopiero potem nasi prawnicy rozpoczną rozmowy z Erbudem" - powiedziała.

22 grudnia 2012 r. inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu dwóch tzw. progów betonowych - odcinków o długości 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego. Droga startowa skróciła się do 1500 m, dlatego samoloty takie jak Airbus A320 lub Boeing 737 nie mogą tam wykonywać operacji lotniczych.

Pod koniec zeszłego roku generalny wykonawca drogi startowej, firma Erbud, został zobowiązany do wykonania napraw gwarancyjnych. Na początku stycznia wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego podtrzymał decyzję o wyłączeniu z użytkowania betonowych części drogi startowej i polecił wykonanie kompleksowych napraw pasa. Erbud w ramach prac naprawczych wymienił 26 cm wierzchniej warstwy betonu na obu progach pasa. Do naprawy obu progów, podwykonawca Bilfinger Infrastructure zużył ok. 15 tys. m sześc. betonu. Prace remontowe nadzorowane były przez ekspertów powołanych z ramienia portu – firmę APB Analiza Projekt Budowa, Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych oraz Instytut Badawczy Dróg i Mostów.

W lutym Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin otrzymał ekspertyzę wykonaną przez Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, z której wynika m.in., że przyczynami powstawania odprysków ma drodze startowej była obecność w kruszywie zastosowanym w mieszance betonowej znaczącej liczby ziaren węglanowych i węglanowo-ilastych, które nie powinny się w nim znaleźć. Natomiast firma Erbud mówiła, że powodem uszkodzenia było użycie nieodpowiednich środków do odladzania nawierzchni pasa startowego. Nie zgadzali się z tym przedstawiciele Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin. Lotnisko argumentowało m.in., że spękania zaobserwowano także ubiegłej zimy, gdy nie używano żadnych środków chemicznych.(PAP)

aop/ mki/ mow/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony