NPW: wpłynęły dokumenty dot. moskiewskiego centrum kierowania lotami
"Chodzi o dokumenty odnoszące się do funkcjonowania tego centrum 10 kwietnia 2010 r. oraz w dniach poprzedzających tę datę. Centrum prowadziło Tu-154 w rosyjskiej przestrzeni powietrznej do momentu przekazania go lotnisku Smoleńsk-Północny" - powiedział PAP we wtorek mjr Marcin Maksjan z NPW. Dodał, że materiały wpłynęły do prokuratury w połowie lipca; później były tłumaczone przez biegłego tłumacza przysięgłego.
Ponadto Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, otrzymała w lipcu uzupełniające dokumenty dotyczące broni należącej do funkcjonariuszy BOR znajdujących się na pokładzie Tu-154. "W przekazanych materiałach znalazły się też dokumenty związane z realizacją czynności wynikających z wniosku dowodowego jednego z pełnomocników części pokrzywdzonych. Ponieważ pełnomocnik jeszcze nie zapoznał się z tymi dokumentami, więc nie informujemy, co się w nich znajduje" - zaznaczył mjr Maksjan.
Prokurator poinformował, że materiały otrzymane z Rosji są odpowiedzią na niektóre z postulatów polskiej prokuratury zawartych we wnioskach o pomoc prawną z 21 maja 2010 r. oraz 11 czerwca i 5 sierpnia 2014 r.
We wnioskach tych strona polska zwracała się m.in. o: "przekazanie aktów normatywnych regulujących system sprawowania kontroli ruchu lotniczego w odniesieniu do sytuacji z 10 kwietnia 2010 r.", "ustalenie i przekazanie listy osób funkcyjnych pełniących obowiązki w ramach tego systemu", "ustalenie i przekazanie szczegółowych zakresów obowiązków tych osób", "ustalenie tożsamości osób pełniących 10 kwietnia 2010 r. dyżury w Sektorze Wojskowym Głównego i Rejonowego Centrum Jednolitego Systemu Organizacji Ruchu Lotniczego Federacji Rosyjskiej", a także "uzyskanie dokumentów normatywnych regulujących ich obowiązki w ramach pełnionych dyżurów oraz przesłuchanie tych osób w charakterze świadków".
W lutym do WPO wpłynęła odpowiedź prokuratury rosyjskiej, w której odmówiono przekazania dokumentów o organizacji lotów na smoleńskim lotnisku. Chodziło o: "Instrukcję organizacji lotów na lotnisku Smoleńsk-Północny" oraz o "Federalne przepisy lotniskowe organizacji lotów Lotnictwa Państwowego Federacji Rosyjskiej". Strona rosyjska uzasadniła odmowę, wskazując m.in. na podstawowe interesy państwa.
Jak wtedy informowała NPW, wcześniej polscy prokuratorzy otrzymali z Rosji wyłącznie protokół oględzin "Instrukcji organizacji lotów na lotnisku Smoleńsk-Północny" z dołączonym "wyciągiem z części tego dokumentu". "Nie był to jednak cały dokument, jaki obowiązywał 10 kwietnia 2010 r., a o taki cały dokument wnioskowaliśmy" - mówił PAP kilka miesięcy temu mjr Maksjan.
Z kolei "Federalne przepisy lotniskowe organizacji lotów Lotnictwa Państwowego FR" są aktem prawa powszechnego i polska prokuratura uzyskała ten dokument - jak informowano - "z innego źródła, nie w wyniku realizacji wniosku o pomoc prawną do strony rosyjskiej".
Jeszcze w grudniu 2012 r. do polskiej prokuratury wpłynął natomiast przesłany z Rosji Zbiór Informacji Aeronawigacyjnych Federacji Rosyjskiej (AIP). Jest to wydawany z udziałem administracji państwowej zbiór informacji aeronawigacyjnych, czyli danych o lotniskach, trasach lotniczych i obowiązujących procedurach.
Łącznie polscy prokuratorzy w śledztwie dotyczącym katastrofy Tu-154 skierowali do Rosji 27 wniosków o pomoc prawną. Polska prokuratura wojskowa nadal oczekuje m.in. na przekazanie wraku Tu-154, rejestratorów samolotu oraz jego urządzeń pokładowych. Wnioski w tej sprawie były wielokrotnie przekazywane stronie rosyjskiej, po raz pierwszy już w dniu katastrofy 10 kwietnia 2010 r.
W końcu marca tego roku - po uzyskaniu kompleksowej opinii biegłych - WPO wydała postanowienie o postawieniu zarzutów dwóm kontrolerom lotów ze Smoleńska. Jednemu zarzuca się sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy, a drugiemu - nieumyślne sprowadzenie katastrofy. Formalnie grozi im do ośmiu lat więzienia. Uruchomiono procedurę co do ogłoszenia im postanowień i przesłuchania w charakterze podejrzanych.
W ramach międzynarodowych zasad pomocy prawnej polska prokuratura zwróciła się do strony rosyjskiej z odezwą o doręczenie kontrolerom wezwań do polskiej prokuratury, na przesłuchanie ich jako podejrzanych. "Na razie nie mamy żadnych informacji ze strony rosyjskiej" - powiedział we wtorek mjr Maksjan, odnosząc się do tego wniosku polskich śledczych. (PAP)
mja/ itm/
Komentarze