NPW odniosła się do zarzutów ws. informowania o śledztwie smoleńskim
"Mamy nadzieję, że przywołane dane statystyczne będą stanowić asumpt do refleksji nad zasadnością miażdżącej krytyki polityki informacyjnej prokuratury wojskowej" - zaznaczył ppłk Janusz Wójcik z NPW.
Prokuratura przypomniała w poniedziałek, że z udziałem prokuratorów wojskowych zorganizowano od kwietnia 2010 r. 20 konferencji prasowych. "Rzecznik prasowy NPW odnotował ponad 2,7 tys. kontaktów z przedstawicielami mediów oraz osobami prywatnymi zainteresowanymi problematyką katastrofy smoleńskiej, głównie w formie odpowiedzi udzielanych telefonicznie oraz mailem" - podkreśliła prokuratura.
Prokuratura wojskowa przez pięć lat opublikowała także 142 komunikaty i oświadczenia na temat śledztwa oraz udzieliła ponad 60 odpowiedzi na interpelacje poselskie i zapytania instytucji publicznych.
"Niniejszy wykaz nie obejmuje wystąpień prokuratora generalnego oraz prokuratorów wojskowych przed Sejmem i Senatem oraz komisjami sejmowymi i senackimi" - zastrzegł ppłk Wójcik.
Prokurator odniósł się także do przyczyn "długotrwałości prowadzonego śledztwa". Wskazał przede wszystkim na konieczność oczekiwania na opinie biegłych oraz na realizację wniosków o międzynarodową pomoc prawną.
Dotychczas w śledztwie - jak poinformował - Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała 34 wnioski o pomoc prawną, w tym: 26 do Rosji, trzy do USA, trzy do Białorusi i dwa do Danii.
NPW przypomniała, że nadal oczekuje m.in. na przekazanie wraku Tu-154, rejestratorów samolotu oraz jego urządzeń pokładowych.
Polscy prokuratorzy wielokrotnie zwracali się też do Rosji o dokumentację regulującą pracę służb kierowania ruchem lotniczym na smoleńskim lotnisku. "Stanowisko uprawnionego organu Rosji będące formalną odmową realizacji wniosku w tym zakresie wpłynęło do prokuratury wojskowej dopiero 19 lutego tego roku, a więc prawie po pięciu latach" - zaznaczyła NPW.
Prokuratorzy oczekują także odpowiedzi z USA na ostatni z trzech wniosków skierowanych do tego państwa. "Dla przykładu można podać, że realizacja wniosku o pomoc prawną do USA ze stycznia 2013 r. nastąpiła dopiero w kwietniu 2014 r., a dokumentacji z wykonania tej pomocy prawnej nie przysłano do prokuratury wojskowej do chwili obecnej" - wskazał ppłk Wójcik.
Rosyjski Komitet Śledczy - jak wyliczyła NPW - w związku z rosyjskim śledztwem w sprawie katastrofy przesłał dotychczas do polskiej prokuratury 31 wniosków o pomoc prawną, z których każdy zawiera kilka, bądź kilkanaście wielowątkowych postulatów. "W ramach ich realizacji prokuratorzy wojskowi przesłali materiał do strony rosyjskiej w postaci 189 tomów akt na ponad 35,5 tys. kart, nie licząc płyt CD" - dodała prokuratura wojskowa.
W zeszłym tygodniu prezydent Bronisław Komorowski skrytykował politykę informacyjną prokuratury w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej. "Bardzo łatwo jest zachwiać ludzką pewnością, że sprawy są wyjaśnione" - mówił Komorowski dodając, że część społeczeństwa "jest podatna na zjawisko ograniczenia zdolności do racjonalnego myślenia w sytuacji głębokiego kryzysu".
Komorowski przyznał zarazem, że niestety prokuratura "trochę sama w tym pomaga, bo - co widać gołym okiem - są absolutnie kardynalne błędy prokuratury w zakresie polityki informacyjnej: te sprzeczne sygnały, niekonsekwentne. To jest rzeczywiście problem" - mówił. Prezydent dodał, ze z tych przyczyn chce zaprosić prokuratora generalnego na rozmowę, by wyjaśnić, skąd się biorą te niespójności, przynajmniej w polityce informacyjnej prokuratury. W poniedziałek PAP dowiedziała się w Prokuraturze Generalnej, że nie ustalono jeszcze daty tego spotkania.
Szczegółowe informacje m.in. na temat statystyk udzielonych informacji oraz otrzymanych i oczekiwanych opinii biegłych, a także na temat wniosków o pomoc prawną, zamieszczono w załącznikach do poniedziałkowego komunikatu NPW na stronie internetowej prokuratury wojskowej. (PAP)
mja/ wkt/ pz/ je/
Komentarze