Przejdź do treści
Źródło artykułu

Nowe zdjęcia komety z sondy Rosetta

Sonda Rosetta dostarczyła zdjęć komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko podczas jej przejścia przez peryhelium, czyli punkt orbity znajdujący się najbliżej Słońca. Nastąpiło to w odległości 186 milionów kilometrów od Słońca – poinformowała Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).

Od ubiegłego roku sonda towarzyszy komecie w jej obiegu dookoła Słońca. Wspólnie pokonały już 750 milionów kilometrów. Na najnowszych zdjęciach nadesłanych przez sondę widać m.in. strumienie gazu wyrzucane z jądra komety na skutek ogrzewania lodu przez promieniowanie słoneczne. Strumienie gazu unoszą też ze sobą cząstki pyłu i tworzą otoczkę wokół komety, zwaną komą, a także warkocz.

Aktywność komety osiągnęła swoje maksimum w okolicach przejścia przez peryhelium i będzie na podobnym poziomie jeszcze w kolejnych tygodniach. Przez peryhelium kometa przeleciała 13 sierpnia br. o godz. 02.03 GMT.

Dokonane pomiary wskazują, że w każdej sekundzie kometa traci 300 kg pary wodnej, co odpowiada mniej więcej dwóm wannom zapełnionym wodą. To tysiąc razy więcej niż aktywność obserwowana rok temu, gdy sonda dotarła w okolice komety – wtedy 67P/Czuriumow-Gierasimienko traciła 300 gramów wody na sekundę, czyli dwie małe szklanki.

Oprócz gazu, jądro komety traci około 1000 kg pyłu na sekundę. Zmusiło to naukowców do odsunięcia sondy na nieco dalszą odległość od jądra komety, ze względu na bezpieczeństwo instrumentu. Rosetta przemieściła się z odległości 325 na 340 km od komety, w obszar, w którym przyrządy do ustalania pozycji na podstawie gwiazd mogą pracować bez zaburzającego wpływu pyłu.

W ciągu ostatnich miesięcy na komecie zmieniały się pory roku. Na południowej półkuli przez około 10 miesięcy trwało lato. Wcześniej przez ponad pięć i pół roku była spowita w ciemnościach. Oświetlenie tego obszaru przez Słońce pozwoliło uzupełnić mapy powierzchni komety o fragmenty wcześniej ukryte w cieniu. Na południowej półkuli zidentyfikowano m.in. cztery nowe rejony geologiczne, czyli razem wyróżnione są już 23 obszary o różnych własnościach geologicznych. Obszary te nazwano zgodnie z dotychczasową konwencją, czyli imionami bogów i bogiń z mitologii egipskiej. Nowe nazwy to: Anhur, Khonsu, Sobek oraz Wosret.

Naukowcy odnotowali także zwiększenie się średniej temperatury komety. Gdy Rosetta przybyła w pobliże komety, temperatura wynosiła minus 70 stopni Celsjusza. W kwietniu i maju 2015 r. wzrosła do kilku stopni poniżej zera, a teraz przez najbliższe miesiące może osiągnąć nawet kilkadziesiąt stopni powyżej zera.

Rosetta bada kometę z bliska, ale pewne struktury, takie jak warkocz, wymagają obserwacji z dalszej odległości. Zdjęcia z teleskopów naziemnych wskazują, że w ostatnich miesiącach długość warkocza przekroczyła 120 tysięcy kilometrów. (PAP)

cza/ mrt/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony