Przejdź do treści
Źródło artykułu

Müller: krajowe połączenia lotnicze i kolejowe zostają zachowane

Krajowe połączenia lotnicze oraz kolejowe zostają zachowane - poinformował w sobotę rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że jednym z głównych tematów sobotniego posiedzenia rządowego zespołu kryzysowego będzie kwestia przylotów Polaków z zagranicy.

W sobotę szef KPRM Michał Dworczyk zapowiedział, że o godz. 11 odbędzie się posiedzenie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego.

Müller pytany był w sobotę w radiu Zet, czy jak ktoś poleciał samolotem na wycieczkę za granicę i będzie musiał wrócić do Polski, to teraz samolotem już nie wróci. "Dzisiaj na rządowym zespole zarządzania kryzysowego ten temat będzie jednym z głównych i dzisiaj będziemy też komunikować kwestie związane z organizowaniem tego typu przylotów" - poinformował rzecznik rządu.

Pytany o pogłoski, że LOT zawiesza połączenia krajowe, Müller zapewnił: "zarówno połączenia krajowe lotnicze, jak i połączenia krajowe kolejowe zostają zachowane". Dodał, że jeżeli chodzi o prywatnych przewoźników, jest to wyłącznie ich decyzja, czy takie przewozy realizować.

Na pytanie, czy będzie ograniczony ruch na terenie kraju, rzecznik rządu powiedział, że nie licząc kwarantanny osób przyjeżdżających do Polski, w tej chwili takich decyzji nie ma i nie ma dla nich uzasadnienia.

Dopytywany, czy ruch między miastami zostanie zamknięty, Müller odpowiedział, że na razie nie jest to brane pod uwagę, ponieważ - jak mówił - "nie ma takiej potrzeby".

Odnosząc się do ograniczeń zakupu produktów w sklepach, rzecznik rządu powiedział, że dotyczą one produktów o charakterze higienicznym i medycznym. "Jeśli chodzi o produkty spożywcze, tego typu ograniczeń nie będzie" - zadeklarował.

Według niego Polska ma bardzo komfortową sytuację, bo jesteśmy jednym z największych producentów żywności w Europie.

Na uwagę, czy nie lepiej w związku z zaistniałą sytuacją otworzyć sklepy z żywnością w niedziele, Müller wskazał, że w niedziele sklepy z żywnością są otwarte, poza sklepami wielkopowierzchniowymi. "W związku z tym te osoby, które mają jednoosobową działalność gospodarczą, te sklepiki są pootwierane, nie ma zakazu handlu w niedziele" - tłumaczył.

"Jeszcze raz powtórzę - nie dzieje się nic w kraju, co by powodowało, że tych zapasów żywności trzeba kupić więcej. Natomiast jest faktycznie decyzja o tym, aby podjąć działania legislacyjne, aby można było w okresach nadzwyczajnych tymczasowo zmienić przepisy dotyczące dostaw do sklepów w niedziele. W tej chwili nie można w dużych sklepach wielkopowierzchniowych dostarczać towaru i go rozkładać w niedziele. Natomiast będzie to zmienione w przepisach, które przewidujemy nowelizować" - powiedział rzecznik rządu. Dodał, że Sejm na następnym posiedzeniu zajmie się tą nowelizacją. (PAP)

autor: Edyta Roś

ero/ pad/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony