Przejdź do treści
Gulfstream G550 na lotnisku po przetransportowaniu 6-letniego Filipka do Polski (fot. Ministerstwo Obrony Narodowej/Twitter)
Źródło artykułu

MON: podróż 6-letniego Filipka samolotem Gulfstream G550 do Polski przebiegła planowo i bez zakłóceń

Tuż przed 8:00 rano, 18 grudnia br., na lotnisku Okęcie, z niecodziennym gościem na pokładzie, wylądował samolot G-550 będący na wyposażeniu 1. Bazy Lotnictwa Transportowego.

6-letni Filipek, który cierpi na złożoną wadę serca wrócił w środę z USA, gdzie przeszedł skomplikowaną operację. Transport w obie strony zapewnił resort obrony. W trakcie lotu samolotem Gulfstream G550 chłopiec był pod stałą kontrolą wojskowych lekarzy. "Wszystko przebiegło planowo i bez zakłóceń" – zapewnia MON.

Jak poinformowało PAP Centrum Operacyjne MON, lot powrotny z Bostonu, gdzie Filipek przeszedł operację, trwał kilkanaście godzin. Lądowanie odbyło się w Wojskowym Porcie Lotniczym na warszawskim Okęciu o godz. 8. Na miejscu na chłopca czekał ojciec.

Jak zapewniło MON, "chłopiec był pod stałą opieką wojskowych lekarzy; wszystko przebiegło planowo i bez zakłóceń". Podkreślono, że Wojsko Polskie angażuje się w inicjatywy społeczne i charytatywne. Jedną z powinności wojskowych jest niesienie pomocy, wtedy, kiedy to możliwe.

Transport oraz opiekę medyczną na pokładzie zapewniła załoga z 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie oraz czterech medyków z Zespołu Ewakuacji Medycznej 8. Bazy Lotnictwa Transportowego. Z lotniska przetransportowała chłopca karetka z Oddziału Zabezpieczenia Garnizonu Stołecznego.

6-letni Filip Garnowski z Brwinowa cierpi na złożoną wadę serca. Chłopiec przeszedł już siedem operacji, ale konieczna była skomplikowana operacja w USA. Chłopiec doleciał do Bostonu wojskowym samolotem Gulfstream G550. Tym samym samolotem odbył się również powrót. Udostępniony przez MON samolot sił powietrznych zapewnił konieczne bezpieczeństwo chłopcu, który nie może podróżować na pokładach samolotów rejsowych.

Oto załoga wojskowych medyków, którzy opiekowali się 6-letnim Filipem podczas lotu z Bostonu.


(fot. Ministerstwo Obrony Narodowej/Twitter)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony