Przejdź do treści
Źródło artykułu

Milczarski: po raz kolejny LOT wraca na rejsy do Bejrutu

Po raz kolejny otwieramy Bejrut, to kierunek dla nas niezwykle istotny, a z roku na rok obserwujemy rosnącą wymianę handlową między Polską, Unią Europejską a Libanem - powiedział w piątek prezes PLL LOT Rafał Milczarski. Jak dodał, ma nadzieję, że powrót na tę trasę jest "na stałe".

"Po raz kolejny otwieramy Bejrut. Bardzo się cieszę, że wracamy na ten kierunek. Dzisiaj mamy znacznie lepsze warunki, niż te, jakie mieliśmy w 2016 roku, kiedy ten kierunek otwieraliśmy. W 2016 roku w naszej siatce połączeń było około 50 kierunków, obecnie jest ich 111. Dla pasażerów oznacza to lepsze możliwości podróżowania z nami" - powiedział w piątek Milczarski tuż przed inauguracyjnym rejsem z Warszawy do Bejrutu.

Jak przypomniał, LOT ostatni raz latał do Bejrutu w 2016 r. "Mam nadzieję, że to połączenie otwieramy już na stałe" - dodał.

Milczarski wskazał, że widzi duży potencjał ruchu między Skandynawią i Niemcami a Libanem." To ruch zarówno ze Skandynawii i Niemiec do Libanu, jak i z Libanu do Niemiec i Skandynawii. Dzięki rozbudowanej w latach 2016-2018 siatce połączeń LOT-u do Niemiec i Skandynawii i położeniu geograficznemu Warszawy - Lotnisko Chopina jest doskonałym punktem przesiadkowym dla pasażerów podróżujących z i do Bejrutu" - powiedział.

Lot inauguracyjny z Warszawy wystartował z kilkunastominutowym opóźnianiem. Samolot miał wystartować do Bejrutu z warszawskiego Lotniska Chopina o godz. 22.30. Start odbył się po godzinie 23.00. "Startujemy z lekkim opóźnieniem. Bardzo za to przepraszam. Postaramy się je nadrobić w trakcie lotu. Zmagamy się w całej Europie z napiętą sytuacją, jeśli chodzi o kontrolę ruchu lotniczego" - powiedział Milczarski.

Planowany czas lotu z Warszawy do Bejrutu to 3 godz. 25 minut, a w drodze powrotnej to 3 godz. 40 minut. Samolot z Bejrutu ma startować o godz. 3.50 czasu lokalnego z przewidywanym lądowaniem o 6.30 na Lotnisku Chopina.

Rejsy LOT-u w czerwcu, wrześniu i październiku będą się odbywały cztery razy w tygodniu, a w lipcu i sierpniu pięć razy. Połączenia będą wykonywane m.in. samolotem Embraer 195, który w zależności od wersji ma na pokładzie od 112 do 118 miejsc dla pasażerów.

Uruchomienie połączenia przewoźnik motywuje rosnącym w ostatnich latach ruchem z Europy do Libanu.

Rozwój połączeń LOT-u jest możliwy m.in. dzięki pozyskiwaniu kolejnych samolotów. W maju br. do floty dołączył 13. Boeing 787-9 Dreamliner. Do końca 2019 r. flota dreamlinerów, które obsługują trasy dalekodystansowe, zwiększy się do 15. W 2018 r. LOT przewiózł ponad 8,9 mln osób, czyli o 2 mln więcej niż rok wcześniej. W tym roku przewoźnik spodziewa się gościć na pokładach ponad 10 mln pasażerów. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta

aop/ amac/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony