MIB nie chce, by prywatne firmy ochraniały lotniska
Rzeczniczka ministerstwa Elżbieta Kisil wyjaśniła w rozmowie z PAP, że takie kontrole prowadzone są m.in. przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Ministerstwo otrzymało informacje, że ostatni grudniowy audyt nie wykazał żadnych nieprawidłowości w systemach bezpieczeństwa Lotniska Chopina, a "pewne nieprawidłowości" pojawiły się w trakcie wcześniejszych kontroli.
"Aby w przyszłości nie powtarzały się sytuacje, że firmy zewnętrzne będą wykonywały zadania związane z ochroną lotnisk, zostaną przeprowadzone zmiany w Prawie lotniczym. Będziemy dążyć, by służby ochrony lotniska były organizowane przez właścicieli portów lotniczych. Rozważamy również stworzenie Służby Ochrony Lotnisk" - zwrócił uwagę, cytowany w komunikacie, minister Andrzej Adamczyk.
Resort wyjaśnił, że dlatego prowadzone są prace nad zmianą Prawa lotniczego, które wykluczą kontrolowanie lotnisk przez firmy zewnętrzne. Obecnie zarządzający lotniskiem ma możliwość wyboru, w jaki sposób będzie realizował ustawowy obowiązek kontrolowania bezpieczeństwa.
Ministerstwo poinformowało jednocześnie, że Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze zarządzające Lotniskiem Chopina wypowiedziało umowę z firmą Konsalnet Holding S.A., która ochraniała lotnisko.
Rzecznik prasowy Lotniska Chopina Przemysław Przybylski podał, że umowa została wypowiedziana w czwartek. "PPL wdraża zmianę sposobu organizacji ochrony na Lotnisku Chopina z zamiarem powierzenia świadczenia usług w zakresie ochrony podmiotowi z grupy kapitałowej PPL. Proces ten jest zbieżny z założeniami przygotowywanych zmian w Prawie lotniczym przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, które nie przewidują możliwości świadczenia usług ochrony portów lotniczych przez podmioty zewnętrzne" - wyjaśnił.
Przybylski podkreślił jednocześnie, że "poziom bezpieczeństwa na Lotnisku Chopina jest wysoki i stan ten jest utrzymywany w sposób trwały i niezmienny". "Ostatnie kontrole Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz inspekcje wynikające z planu nadzoru Komisji Europejskiej nie wykazały nieprawidłowości" - zapewnił.
"Lotnisko Chopina w Warszawie jest jednym z najbezpieczniejszych lotnisk na świecie. Jest drugim lotniskiem w Europie pod względem wykorzystywanej liczby urządzeń i systemów ochrony pasażerów i statków powietrznych. Port podlega stałej kontroli instytucji krajowych i międzynarodowych takich jak: Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Transportowego (ICAO), Unia Europejska, Urząd Lotnictwa Cywilnego, Straż Graniczna. Dodatkowo zarządzający lotniskiem prowadzi także własne audyty i testy systemu ochrony. Kontrole te nigdy nie wykazały naruszenia przepisów dotyczących ochrony transportu lotniczego i lotnisk. Wykryte niezgodności z procedurami w zakresie bezpieczeństwa miały charakter drobnych niedociągnięć i niezwłocznie zostały usunięte" - mówił Przybylski.
Zapewnił też, że "nieprawdą jest, że kiedykolwiek na Lotnisko Chopina wniesiona została atrapa broni". "Nieprawdą jest również, że kiedykolwiek na teren lotniska wjechał pojazd na podstawie sfałszowanej przepustki" - dodał.
Resort infrastruktury i budownictwa dodał, że ULC w 2015 r. kilkukrotnie prowadził działania kontrolne związane z wykonywaniem tzw. "testów ochrony", polegających na próbach wnoszenia do stref zastrzeżonych portu przedmiotów niebezpiecznych w postaci atrap urządzeń wybuchowych oraz przedmiotów o ostrych zakończeniach. Wykonywano również testy sprawdzające poziom kontroli dostępu do stref zastrzeżonych, polegające na próbach wejścia do tych stref na podstawie niewłaściwych, bądź przeterminowanych dokumentów. (PAP)
mick/ son/
Komentarze